- Prof. Horban: Niech nas ręka boska broni od lockdownów. Nie ma takiego powodu.
- Zdaniem specjalisty w zakresie chorób zakaźnych zbliżająca się czwarta fala koronawirusa będzie zdecydowanie mniejsza, niż poprzednia.
- Podkreślił, że jeśli dojdzie do wprowadzenia restrykcji, to będą one dotyczyć niezaszczepionych przeciw COVID-19.
- Zobacz także: Nowy wariant C.1.2 koronawirusa. Szybciej się mutuje i może być odporny na szczepionki
– Niech nas ręka boska broni od lockdownów. Nie ma takiego powodu. Należy uniknąć zamykania ludzi w domach i niszczenia więzi społecznych. Nie zdalna praca i nauczanie, ale normalne chodzenie do tych instytucji. Możliwe, że tego unikniemy
– powiedział prof. Andrzej Horban.
Zaznaczył, że obecnie Polacy „nie do końca” przestrzegają zasad dotyczących noszenia maseczek ochronnych i utrzymywania tzw. dystansu społecznego.
Czwarta fala?
Prof. Horban podkreślił, że czwarta fala pandemii koronawirusa „raczej” nie ominie Polski. Istnieje jednak szansa, że nie będzie „tak straszna, jak na wiosnę”.
– Dlatego, że jesteśmy szczepieni i że część osób przechorowała
– dodał.
Prof. Andrzej Horban zastrzegł, iż trudno powiedzieć, ile zakażeń dziennie może być w szczycie nowej fali. Zaznaczył, że 60 proc. dorosłej populacji to osoby zaszczepione, a wśród osób powyżej 70. roku życia odsetek ten wynosi 80 proc. W takiej sytuacji, kontynuował, okazuje się, że „mamy 30 proc. podatnego społeczeństwa w tej grupie, w związku z tym, te 70 proc. nie trafi do szpitali”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Zaznaczył, że ewentualne restrykcje związane z czwartą falą nie zależą od liczby zakażeń.
– Tu zdecyduje możliwość leczenia chorych w szpitalach. Jeśli będziemy musieli otwierać oddziały terenowe, to na tym terenie będziemy musieli coś zrobić. Jeśli nie dojdzie do takiej sytuacji, to nie trzeba będzie wprowadzać dużych restrykcji
– powiedział szef Rady Medycznej.
Obostrzenia dla niezaszczepionych
Prof. Horban odniósł się również do kwestii obostrzeń. Podkreślił, że jeśli dojdzie do wprowadzenia restrykcji, to będą one dotyczyć wyłącznie tych, którzy nie przyjęli szczepionki na COVID-19.
Zaznaczył, że osoby „zaszczepione będą miały większą możliwość podróżowania, i bywania, ponieważ ryzyko zakażenia tych osób jest niewielkie”. Ryzyko, że trafią do szpitala również jest niewielkie.
wp.pl, rp.pl