- Drugi samolot Polskich Linii Lotniczych LOT wylądował na Okęciu w czwartek ok. godziny 10:00. Na pokładzie znajdują się ewakuowani Afgańczycy, którzy współpracowali z polską administracją w Kabulu.
- Na pokładzie drugiej maszyny było 18 osób. Ten samolot nie leciał jednak z Uzbekistanu, ale z gruzińskiego Tbilisi. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że polski rząd wyśle kolejne samoloty na Bliski Wschód.
- Przestrzeń powietrzna Afganistanu jest otwarta niemal wyłącznie dla lotów wojskowych. Polskie transportowce pełnią więc funkcję “wahadła” – dostarczają ludzi z Kabulu np. do Taszkientu w Uzbekistanie.
- Zobacz także: Województwo Pomorskie przyjmie uchodźców. “Jesteśmy gotowi otoczyć opieką Afgańczyków”
Przed północą na lotnisku Chopina w Warszawie wylądował pierwszy samolot, który transportował Polaków i współpracowników dyplomatów oraz kontyngentu wojskowego. Na pokładzie maszyny były 74 osoby, w tym troje naszych obywateli. Reszta to afgańscy współpracownicy polskiego kontyngentu z czasów, gdy stacjonował w Afganistanie oraz ich rodziny – także małe dzieci. Są także obywatele Unii Europejskiej – to m.in. Niemcy i Holendrzy. Kilkanaście godzin później, drugi samolot powracający z Bliskiego Wschodu wylądował w Warszawie.
Ewakuowani Afgańczycy muszą złożyć wniosek o pomoc międzynarodową, który zalegalizuje ich pobyt i umożliwi podjęcie pracy na terenie Unii. Następnie mają trafić do ośrodka dla uchodźców w miejscowości Linin pod Warszawą. Tam strona polska zapewnia im m.in. nocleg, wyżywienie i naukę naszego języka. Jest to ośrodek otwarty i w każdej chwili można go opuścić.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Drugi samolot z uciekinierami z Afganistanu wylądował w Warszawie
Przed godz. 10 w Warszawie wylądował drugi polski samolot – na jego pokładzie było 18 osób. Ten samolot nie leciał jednak z Uzbekistanu, ale z gruzińskiego Tbilisi.
Teraz służby realizują trzeci kurs z Kabulu. Na jego pokładzie jest kilkadziesiąt osób, głównie afgańskich współpracowników polskich wojskowych. Jest tam także polska dziennikarka Jagoda Grondecka, która relacjonowała dla polskich mediów pierwsze dni Afganistanu kontrolowanego przez talibów.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że władza w Warszawie ma zamiar zorganizować czwarty kurs na Bliski Wschód.
Przestrzeń powietrzna Afganistanu jest dostępna wyłącznie dla samolotów wojskowych. Polskie transportowce pełnią więc funkcję “wahadła” – dostarczają ludzi z Kabulu np. do Taszkientu w Uzbekistanie. Tam ewakuowani przesiadają się do cywilnych maszyn.
Lista osób do ewakuowania zwiększa się. Początkowo była mowa tylko o 100 osobach, wczoraj szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówił już o 250 nazwiskach. Wciąż zgłaszają się kolejne osoby, m.in. tłumacze, którzy z mediów dowiedzieli się o akcji polskich służb.
Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu, stolicy Afganistanu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod wodzą USA, przejęli kontrolę nad krajem. Popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani zbiegł za granicę.
rmf24.pl