Od 6 listopada trwa protest polskich przewoźników, którzy w wyniku wprowadzenia zasad nieuczciwej konkurencji, poprzez regulacje unijne, polskie i ukraińskie, są wypierani z rynku.
Kosztem polskich przewoźników zyskują firmy zza wschodniej granicy. Firmy ukraińskie są zwolnione z wielu obciążeń, jakie muszą ponosić polscy przewoźnicy. W związku z tym mogą dyktować niższe ceny za swoje usługi. Doprowadziło to do tego, że udział polskiego sektora w przewozach pomiędzy Polską a Ukrainą spadł z kilkudziesięciu do kilku procent.
Ale nie tylko przewoźnicy są poszkodowani na otwarciu Unii Europejskiej na usługi i towary z Ukrainy. Od wielu już miesięcy cierpi również branża rolnicza. Rolnicy postanowili więc wesprzeć polskich transportowców. Od dzisiaj pojawią się na przejściu granicznym w Medyce.
W czwartek na Medykę wchodzą rolnicy.
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) November 21, 2023
Razem możemy więcej! pic.twitter.com/1daqt5dCon