USA: Tabletki „dzień po” w automatach na uniwersytetach

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Tabletka "dzień po"

Tabletka "dzień po" / Fot. Pixabay

Choć po przełomowym wyroku amerykańskiego Sądu Najwyższego możliwość dokonywania zbrodni aborcji w tym kraju została ograniczona, środowiska proaborcyjne nie ustają w wysiłkach na rzecz niesienia śmierci. Jednym z przykładów jest instalowanie automatów z tabletkami „dzień po” na uniwersytetach.

Zobacz także: Ruszył proces przeciwko łódzkiemu mecenasowi. Odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku

Pierwszy tego rodzaju automat stanął na uczelni w Pensylwanii już w 2012 roku. Od tamtego czasu podobne maszyny pojawiły się na ponad 30 uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, ceny tabletek „dzień po”, nazywanych “antykoncepcją awaryjną”, ale mogących również mieć działanie wczesnoporonne, uniemożliwiając zagnieżdżenie się embrionu w endometrium macicy, są niejednokrotnie niższe, niż w aptekach.

Aby zapewnić prywatność w korzystaniu z tego typu automatów, często są stawiane w mało uczęszczanych miejscach, np. piwnicach. Dodatkowo, rozwijana jest sieć dystrybucji typu „peer-to-peer”, czyli pomiędzy sobą. Zasada działania jest prosta: studenci wolontariusze pozyskują tabletki z hurtowni, często po niższych cenach lub za darmo, bo koszty pokrywają organizacje pozarządowe, a następnie w razie zapotrzebowania udostępniają je innym studentkom, które zgłaszają takie zapotrzebowanie.

Dystrybucja potencjalnie śmiercionośnych tabletek odbywa się także na uczelniach formalnie katolickich, np. Uniwersytecie Loyoli w Chicago.

Podstawową wartością jezuitów jest Cura Personalis, troska o całą osobę, która musi obejmować poszanowanie wolności reprodukcyjnej – przekonuje Andi Beaudouin, studentka Uniwersytetu Loyoli w Chicago.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

marsz.info

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY