Mołdawia zakazuje separatyzmu. Co dalej z Naddniestrzem?

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Mołdawski parlament

Mołdawski parlament / Fot. Flickr

2 lutego parlament Mołdawii przyjął w ostatnim czytaniu ustawę wprowadzającą sankcje karne za separatyzm. Ustawę poparło 60 deputowanych na 101. Zgodnie z nowymi przepisami, winnym separatyzmu grozi kara więzienia.

Zobacz także: Media Narodowe walczą z cenzurą YouTube’a. Ruszyła zbiórka

Nowe prawo przewiduje kary za finansowanie i podżeganie do separatyzmu, spiskowanie przeciwko Mołdawii oraz zbieranie i wykradanie informacji, które mogłyby zaszkodzić suwerenności, niepodległości i integralności kraju. Z technicznego punktu widzenia władze mołdawskie mogą teraz zatrzymać każdego lidera separatystów w Naddniestrzu na podstawie nowego prawa.

Zmiany w kodeksie karnym zaproponowało 16 deputowanych rządzącej Partii Akcji i Solidarności (PAS), w tym przewodniczący parlamentu Igor Grosu. Autorzy inicjatywy powołują się na konieczność ustanowienia i stosowania systemu środków prawno-karnych wobec osób naruszających integralność, suwerenność i bezpieczeństwo państwa. Dokument przewiduje uzupełnienie Kodeksu Karnego, kryminalizując czyny związane z przestępstwami szpiegostwa i zdrady, a także organizacją lub tworzeniem nielegalnych struktur informacyjnych na terytorium Mołdawii.

Rosja nielegalnie rozmieściła w regionie około 1700 żołnierzy i ma znaczący wpływ na klasę polityczną zarówno w Tyraspolu, jak i w południowym regionie autonomicznym Gagauzji. Oba obszary są poddawane silnej rosyjskiej propagandzie skierowanej przeciwko proeuropejskiemu rządowi w Kiszyniowie.

Tyraspol twierdzi, że ustawa tworzy podstawę do ścigania karnego niemal każdego obywatela Naddniestrza. Spośród około 300 tys. mieszkańców Naddniestrza ponad 220 tys. jest jednocześnie obywatelami Rosji po zmasowanej kampanii Moskwy oferującej rosyjskie paszporty w ostatniej dekadzie.

Szef naddniestrzańskiej dyplomacji Witalij Ignatiew oświadczył, że nowe prawo “stanowi zagrożenie dla procesu negocjacji” między Mołdawią a Tyraspolem i eskaluje napięcia między stronami. Pod koniec ubiegłego roku projekt ustawy skrytykowała również rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Przyjęcie danych zmian w kodeksie karnym nie przyczyni się do poprawy stosunków między Kiszyniowem a Tyraspolem na tle “ochłodzenia” dialogu między dwoma brzegami Dniestru i przerwy w działalności w formacie “5+2” – powiedziała Zacharowa.

Przedstawiciele Mołdawii i Tyraspolu mają w tym miesiącu przeprowadzić nową rundę negocjacji. Jednak Tyraspol nie wyraził jeszcze gotowości do takiego dialogu.

Natomiast deputowany PAS Oazu Nantoi, powiedział, że od lat nie ma postępu w negocjacjach z Tyraspolem.

“Podczas tzw. procesu negocjacyjnego Mołdawia szła drogą jednostronnych ustępstw, co pozwalało reżimowi na lewym brzegu Dniestru czuć się komfortowo, krzycząc, że jest niepodległym państwem. Tak zwany proces negocjacyjny był farsą, za którą kryła się korupcja tych z Kiszyniowa i ich przyjaźń z tymi z Tyraspolu” – powiedział Nantoi Radiu Wolna Europa.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

balkaninsight.com

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY