Francuski parlament debatuję nad wydłużeniem wieku emerytalnego

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Macron krytykuje USA

Prezydent Francji Emmanuel Macron i wiceprezydent USA Kamala Harris / Fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

We francuskim parlamencie ruszyła debata wokół proponowanych przez władze zmian w systemie emerytalnym. Towarzyszą jej kolejne uliczne protesty.
  • Rządowa propozycja zmian w systemie emerytalnym przewiduje wydłużenie wieku przejścia na emeryturę z 62 na 64 lata.
  • Strajki już zgromadziły ponad milion demonstrantów.
  • Rząd, by przekonać do swoich propozycji polityków innych opcji twierdzi, że alternatywą dla wydłużenia wieku emerytalnego jest bankructwo całego systemu.
  • Zobacz także: Daniłow: “Kreml już błaga o negocjacje”

Rządowa propozycja zmian w systemie emerytalnym przewiduje wydłużenie wieku przejścia na emeryturę z 62 na 64 lata. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje społeczeństwo. Strajki już zgromadziły ponad milion demonstrantów, a związki zawodowe zapowiadają, że to wciąż nie koniec. Przewidywane są utrudnienia w funkcjonowaniu metra w Paryżu. Mają też zostać odwołane niektóre loty. Debacie parlamentarnej towarzyszą wzajemne oskarżenia, przekrzykiwania i obstrukcje.

Wiem, że ta reforma jest trudna. Podjęcie jej to wykazanie się odwagą, której brakowało innym. Nasz system emerytalny cierpi na deficyt strukturalny

– powiedział francuski minister pracy Olivier Dussopt.

Czytaj więcej: Dania: Protesty przeciw rządowym planom zniesienia jednego ze świąt

Dyskusja we francuskim parlamencie

Rząd, by przekonać do swoich propozycji polityków innych opcji twierdzi, że alternatywą dla wydłużenia wieku emerytalnego jest bankructwo całego systemu. Tych argumentów nie podziela jednak centrolewicowa koalicja NUPES.  To ona nie dawała dojść do głosu przedstawicielom rządu. Popiera też społeczne protesty.

Uważam, że Francuzi mają rację, że protestują i wzywam ich do demonstracji dziś i w następną sobotę, bo to jedyna możliwość przeciwstawienia się rządowi

– stwierdziła Clementine Autain.

Pod presją rząd robi krok wstecz. Zapowiedział już ustępstwa zakładające przejście na emeryturę w wieku 63 lat dla osób, które rozpoczęły pracę pomiędzy 20. a 21. rokiem życia. Ma być to oferta, która skłoni do głosowania za zmianami partię Republikanów, która liczy 62 głosy w liczącym 577 osób Zgromadzeniu Narodowym. Na razie nie znalazła się większość, by całkowicie odrzucić zmiany. Głosowania nie przetrwała też propozycja zgłoszona przez Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, które proponowało referendum.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY