Konflikt we wRealu24. Redakcja cenzuruje za krytykę Konfederacji? “Nie tak powinno wyglądać niezależne dziennikarstwo”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Marcin Rola i Krzysztof Lech Łuksza

Marcin Rola i Krzysztof Lech Łuksza / Fot. Facebook/Twitter

Od kilku dni trwa ostry spór wewnątrz wRealu24. Krzysztof Łuksza zarzuca redaktorowi naczelnemu, Marcinowi Roli, że ten zdjął jego program nt. sfałszowanych prawyborów Konfederacji i dopuścił się cenzury. -Szkoda, że koledzy nie zdali egzaminu z odwagi cywilnej i zachowali się tak haniebnie - napisał Łuksza.
  • 1. lutego gościem Krzysztofa Łukszy na antenie wRealu24 miał być dr Marcin Masny, który miał skomentować nieprawidłowości podczas prawyborów Nowej Nadziei (część Konfederacji). Program nie doszedł do skutku. Łuksza jest pewien, że doszło do jego odwołania, ponieważ Marcin Rola nie chce krytykować Konfederacji, z którą jak sugeruje, jest dogadany ws. startu w wyborach parlamentarnych 2023.
  • Marcin Rola próbował się tłumaczyć, że z uwagi na prośby widzów program Łukszy zastąpiono audycją… także o prawyborach w Nowej Nadziei (Rola w swoim wpisie pominął tematykę programu Łukszy). Gościem Roli był Witold Tumanowicz z Ruchu Narodowego.
  • Jednoznacznie potępiam moich kolegów z redakcji. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą się powtarzać. Myślałem o tym, że start Marcina Roli z list Konfederacji mógłby mieć na to wpływ, ale nie jestem pewien, nie wiem – powiedział Łuksza w opublikowanym nagraniu.
  • Niestety w tym przypadku najwyraźniej emocje wzięły górę i zaatakował, w mojej opinii kompletnie bez powodu i bez sensu telewizję, w której od pięciu lat może wykonywać zawód dziennikarza, tworzyć swoje autorskie programy bez jakichkolwiek przeszkód i cenzury jak to się dzieje w konkurencyjnych mediach – wściekał się Marcin Rola.
  • Zobacz także: Ruszyła nowa niezależna platforma wideo. BanBye ma być pozbawiona cenzury

Łuksza wytropił nieprawidłowości w prawyborach

Od początku roku Krzysztof Lech Łuksza w mediach społecznościowych zajmuje się śledzeniem przebiegu prawyborów w partii Nowa Nadzieja i promowaniem swojego kanału na YouTube oraz grupy na Discordzie. Na kanwie tego pierwszego wydarzenia pomiędzy nim a Marcinem Rolą doszło do ostrego spięcia, szeroko komentowanego przez internautów.

Awantura we wRealu24 rozpoczęła się od tego, jak 1 lutego Marcin Rola i Adam Zięcina odwołali prowadzony przez Łukszę program o prawyborach w Nowej Nadziei, w którym miał gościć publicysta Marcin Masny.

Niestety wskutek politycznych nacisków Marcin Rola i Adam Zięcina odwołali mój program o prawyborach, który miałem nagrać z Marcinem Masnym. Szkoda, że koledzy nie zdali egzaminu z odwagi cywilnej i zachowali się tak haniebnie. Nie tak powinno wyglądać niezależne dziennikarstwo – napisał Krzysztof Lech Łuksza.

Program znika z ramówki, a wpis z Twittera

Wpis Łukszy niedługo potem zniknął, ale zdjęcie z jego treścią było kolportowane szeroko przez internautów. Dziennikarz do sytuacji odniósł się także w transmisji, którą opublikowano na jego kanale na YouTube oraz Discordzie.

Trochę jestem niezadowolony z tego, że Adam Zięcina i Marcin Rola, jak rozumiem w porozumieniu, odwołali mój program, który miał być o 18:30 i zamiast tego wystąpi niezależny obserwator. Tak niezależny, jak i oni niezależni, można powiedzieć. Ale oczywiście daję cały czas kredyt zaufania. (…) Jednoznacznie potępiam moich kolegów z redakcji. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą się powtarzać. Myślałem o tym, że start Marcina Roli z list Konfederacji mógłby mieć na to wpływ, ale nie jestem pewien, nie wiem – powiedział.

Prawybory prawyborom nierówne

Z kolei Marcin Rola do zarzutów odniósł się w mediach społecznościowych. Stwierdził, że program Łukszy o prawyborach musiał przesunąć, ponieważ reagując na bieżące wydarzenia, musiał pilnie zrobić program… o prawyborach. W swoim wpisie nie wspomniał czego miał dotyczyć program prowadzony przez redaktora Łukszę, choć sam redaktor jasno i publicznie to deklarował. Przekonywał, że Łuksza mógł nagrać swój program z Marcinem Masnym w godzinach wcześniejszych lub późniejszych, a on jedynie chciał przesunięcia godziny.

Niestety w tym przypadku najwyraźniej emocje wzięły górę i zaatakował, w mojej opinii kompletnie bez powodu i bez sensu telewizję, w której od pięciu lat może wykonywać zawód dziennikarza, tworzyć swoje autorskie programy bez jakichkolwiek przeszkód i cenzury jak to się dzieje w konkurencyjnych mediach za co stacja wRealu24 w końcu poniosła konsekwencje w postaci likwidacji z YouTube za poruszanie niewygodnych tematów szeregu przestępstw i afer – podkreślił Rola.

Zamiast prowadzonego przez Krzysztofa Lecha Łukszę programu o prawyborach, z niemającym nic wspólnego z partią Nowa Nadzieja, ani współtworzoną przez nią Konfederacją Marcinem Masnym, wRealu24 nadała rozmowę Marcina Roli z Witoldem Tumanowiczem z Konfederacji. Można zrozumieć polityka, że kłopotliwie byłoby mu krytykować koalicjanta z partii kierowanej przez Sławomira Mentzena, obawiając się reperkusji wewnątrz sojuszu, jaki formacje Tumanowicza (Ruch Narodowy) i Mentzena (Nowa Nadzieja) współtworzą (Konfederacja).

Konflikt narasta

2. lutego Łuksza poinformował, że otrzymał propozycję nagrania programu z Masnym w nowym terminie, jednak “w ramach protestu” nie skorzystał z niej. Zarzucił Roli, że “musi się określić, czy jest politykiem czy dziennikarzem”.

Później, w kolejnych wpisach zadeklarował również, że “nie chce wchodzić w publiczną polemikę z Marcinem Rolą”, jak również “podgrzewać niepotrzebnych konfliktów”.

Z kolei Marcin Rola upiera się przy swoim stanowisku.

Telewizja Roli na pasku Konfederacji?

Kolorytu całej sprawie dodaje fakt, że od pewnego czasu pojawiają się spekulacje, że Marcin Rola miałby wystartować z list Konfederacji, co też wprost zarzucił w swoich słowach red. Łuksza. Wcześniej szef wRealu24 był związany z Kukiz’15. Z list tego środowiska startował bez powodzenia do Sejmu w 2015 roku, uzyskując 225 głosów.

Mogą zastanawiać słowa Krzysztofa Lecha Łukszy o swoich “redakcyjnych kolegach” Marcinie Roli i Adamie Zięcinie: “Tak niezależny (Witold Tumanowicz z Konfederacji – przyp. red.), jak i oni niezależni, można powiedzieć”. Być może dziennikarz w przyszłości rozwinie, jakie ma podstawy, by podważać niezależność twórców wRealu24.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY