- Wicepremier Chin Liu He zapowiedział, że jego kraj będzie wracał do normalnego tempa rozwoju.
- Zaznaczył również, że Chiny są otwarte na świat i zagranicznych inwestorów.
- Pekin mają także, zapewnić rozwój sektora prywatnego oraz promować konkurencję.
- Zobacz także: Wrze w PiS. Terlecki grozi wykreślaniem z list. Wróblewski: Terlecki to radykał
Wicepremier Chin Liu He podczas wtorkowego panelu forum ekonomicznego w Davos zapowiedział, że jego kraj będzie wracał do normalnego tempa rozwoju. Ponadto zapewnił, że Pekin jest otwarty na zagraniczne inwestycje.
Wzrost gospodarczy Chin powróci w 2023 r. do normalnego tempa, oczekujemy też zwiększenia eksportu. Nasze państwo jest otwarte na świat i zagraniczne inwestycje
– zapowiedział wicepremier Chin.
Chiny będą również podtrzymywały rozwój sektora prywatnego, promowały konkurencję i pogłębiały reformy państwowych koncernów
– dodał Liu He.
Dodał, że dla Chin nie ma powrotu do gospodarki planowej, co sugerują niektórzy.
Liu He nie sprecyzował, kto wysuwa takie twierdzenia, ale jego zapewnienia o odrzuceniu modelu komunistycznego pojawiają się w momencie, gdy głównym priorytetem rządu w Pekinie staje się ponownie gospodarka, a nie kontrolowanie epidemii COVID-19.
W Chinach inwestycje zagraniczne są mile widziane, a drzwi do Chin będą otwierać się jeszcze szerzej
– zapewnił wicepremier.
Agencja Reuters podkreśliła, że to przemówienie to jeden z najbardziej wyraźnych sygnałów, że Pekin chce się ponownie zaangażować w kluczowe kwestie światowej gospodarki, przyciągać inwestycje i ożywiać gospodarkę.
Czytaj więcej: Kukiz zakłada nową partię. “Z całej Polski spływają już listy z podpisami”
Gospodarka zamiast kontroli pandemii
Z powodu surowych restrykcji mających ograniczyć rozwój pandemii Chiny przez niemal trzy lata były w dużej mierze odcięte od reszty świata, co wpłynęło na zmniejszenie inwestycji. W 2022 r. chiński PKB powiększył się zaledwie o 3 proc.; był to jeden z najgorszych wyników w ciągu ostatniego półwiecza, daleki od zakładanego celu 5,5 proc.
Pod koniec ubiegłego roku władze w Pekinie niemal całkowicie zniosły ograniczenia sanitarne, co wywołało ogromną falę zakażeń koronawirusem. Liu zapewnił, że obecnie sytuacja jest już opanowana, a tempo, w jakim ludzie wracają do zdrowia po infekcjach, jest co najmniej zaskakujące.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
forsal.pl