- Pomiędzy Wolnościowcami, a Nową Nadzieją jakiś czas temu pojawił się spór o “jedynki” na listach wyborczych do sejmu.
- Polityków poróżniła kwestia prawyborów organizowanych przez Sławomira Mentzena.
- Niedawno liderzy Wolnościowców deklarowali, że rozważają samodzielną działalność bez Konfederacji.
- Zobacz także: Samoloty AWACS w Rumunii. Dotychczas stacjonowały w Niemczech
Pomiędzy Wolnościowcami, a Nową Nadzieją jakiś czas temu pojawił się spór o “jedynki” na listach wyborczych do sejmu. Formacja, której liderem jest dr Sławomir Mentzen, postanowiła zorganizować prawybory. Zwycięzcy dostaną poparcie jako kandydaci w okręgach przypadających Nowej Nadziei na listach Konfederacji Wolność i Niepodległość w wyborach parlamentarnych.
Wolnościowcy uważają prawybory za wewnętrzną sprawę partii Nowa Nadzieja i nie uznają jej kompetencji do przeprowadzania głosowania w okręgach, w których liderem listy był przedstawiciel Wolnościowców, zwłaszcza w trzech okręgach poselskich objętych dodatkowo gwarancjami z 2021 roku. Dlatego nasi posłowie nie biorą w nich udziału i domagają się od Konfederacji wykonania uchwały gwarancyjnej
– czytamy w oświadczeniu Wolnościowców.
Mimo to, w prawyborach w Łodzi weźmie udział jeden z polityków partii, Tomasz Grabarczyk. Ma to być jego niezależna decyzja, na którą zarząd główny Wolnościowców wyraził zgodę.
Czytaj więcej: Davos 2023. Zełeńska: “Rosyjska agresja miała pójść dalej”
Wolnościowcy rozważają wyjście z Konfederacji
Nie kandyduję w prawyborach “nowej – starej” partii, która teraz nazywa się Nowa Nadzieja. To nie są prawybory Konfederacji
– powiedział poseł Artur Dziambor w rozmowie z portalem “onet.pl”.
Podobne stanowisko wyraził Dobromir Sośnierz, który uważa, że Sławomirowi Mentzenowi zależy na usunięciu Wolnościowców z ugrupowania Konfederacja. Jego zdaniem, chodzi o zemstę. Sośnierz stwierdził, że nie wie jeszcze, czy będzie kandydował w wyborach do Sejmu z list Konfederacji.
Nas, Wolnościowców, będą trzymali w swoistym zawieszeniu. Nie dadzą nam jasnego sygnału do opuszczenia partii. Myślę, że do końca tej kadencji Konfederacja będzie chciała korzystać z naszej pracy i wizerunku
– wyjaśnił poseł Dobromir Sośnierz.
Jeśli okaże się, że Konfederacja składa się z wiarołomców, to ja w takim projekcie trwać nie zamierzam. Tak, wyobrażam sobie polityczne życie bez Konfederacji
– oświadczył polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
onet.pl, dorzeczy.pl