- Szkocki parlament jeszcze w grudniu 2022 r. uchwalił ustawę o reformie genderowej.
- Miała ona wprowadzić prawną możliwość tzw. zmiany płci.
- W poniedziałek tej genderowej rewolucji sprzeciwiły się władze centralne w postaci brytyjskiego rządu.
- Zobacz także: Dodatkowe wsparcie dla gospodarstw domowych. Rząd przyjął zmniejszenie opłat na dostawy ciepła
Tuż przed Bożym Narodzeniem szkocki parlament uchwalił ustawę o reformie genderowej. Miała ona wprowadzić prawną możliwość tzw. zmiany płci. W tym celu miała wystarczyć jedyne deklaracja danej osoby. Ustawa nie wymagała również żadnych badań medycznych w tym celu.
Minister ds Szkocji Alister Jack powołał się na art. 35 ustawy o Szkocji, dzięki któremu powstał szkocki parlament. Przepisy w nim zawarte wyraźnie dają możliwość brytyjskiemu rządowi zablokować dany projekt jeżeli w jego ocenie, zaproponowane zmiany negatywnie odbiją się na przepisach w całym Zjednoczonym Królestwie.
Miałoby to znaczący wpływ między innymi na ogólnobrytyjskie kwestie równościowe w Szkocji, Anglii i Walii
– powiedział Alister Jack minister ds. Szkocji..
Ocenił on, że taki kierunek działania jest konieczny i prawidłowy.
Czytaj więcej: Ukraińcy udaremnili atak rosyjskich agentów. Próbowali zniszczyć zestaw HIMARS
Szkoci się nie poddają
Rząd Szkocji nie ma jednak zamiaru ustępować i rezygnować z projektu. Stwierdzono, że doszło do rzekomego ataku na demokratycznie wybrany szkocki parlament. Premier Szkocji Nicola Sturgeon podkreśliła, że rząd będzie bronić ustawy.
Tymczasem nie brak głosów jednoznacznie krytycznych wobec proponowanych zmian. O negatywnym wpływie projektu na prawa kobiet mówiła m.in. J.K. Rowling. Pisarka wcześniej wielokrotnie już krytykowała ideologię gender.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
marsz.info