- Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych symulację potencjalnego konfliktu zbrojnego na Tajwanie.
- W większości scenariuszy Tajwan przetrwał jako autonomiczny podmiot.
- Jednakże Stany Zjednoczone, Tajwan i Japonia odniosły spore straty.
- Zobacz także: Pomoc wojskowa dla Ukrainy. Niemcy borykają się z problemami technicznymi
To, co kiedyś było nie do pomyślenia – bezpośredni konflikt między Stanami Zjednoczonymi a Chinami – stało się obecnie powszechną dyskusją w środowisku bezpieczeństwa narodowego. Chociaż chińskie plany są niejasne, inwazja militarna nie jest wykluczona i stanowiłaby najgroźniejsze rozwiązanie chińskiego “problemu tajwańskiego”
– podaja eksperci z CSIS.
Poinformowano, że w ramach projektu opracowano grę wojenną, która modeluje chińską inwazję na Tajwan w 2026 roku i przeprowadzono ją 24 razy w różnych scenariuszach. W większości scenariuszy Tajwan przetrwał jako autonomiczny podmiot, jednak straty Stanów Zjednoczonych, Tajwanu i Japonii były duże.
Spostrzeżenia z 24 symulacji gry obejmowały podatność okrętów nawodnych, ogromne straty samolotów koalicji na ziemi, skuteczność pocisków przeciwokrętowych dalekiego zasięgu, krytyczne znaczenie tajwańskich sił lądowych oraz potrzebę dostępu do baz operacyjnych w Japonii. W oparciu o te spostrzeżenia projekt przedstawia szereg rekomendacji mających na celu wzmocnienie odstraszania
– podkreślili analitycy.
Czytaj więcej: Polska przekaże Ukrainie Leopardy 2? Szrot: “Wyłącznie w ramach szerokiego porozumienia”
USA nadal górą
Warto śledzić. Najlepsza jak do tej pory symulacja ataku ChRL na Taiwan + obrona przez USA i Japonię
– napisał na Twitterze Jarosław Wolski.
Jarosław Wolski zauważył również, że choć Stany Zjednoczone wygrywają w rywalizacji, to również ponoszą straty.
Wynik: ChRL przegrywa, król jest jeden: USA ale nie jest to wygrana bez strat – wprost przeciwnie. Polecam piewcom też o potędze ChRL/słabości USA
– dodał ekspert ds. wojskowości.
https://t.co/iH7EZyvVx6
— Jarosław Wolski (@wolski_jaros) January 9, 2023
Warto śledzić. Najlepsza jak do tej pory symulacja ataku ChRL na Taiwan + obrona przez USA i Japonię.
Wynik: ChRL przegrywa, król jest jeden: USA ale nie jest to wygrana bez strat – wprost przeciwnie.
Polecam piewcom tez o potędze ChRL/słabości USA.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tysol.pl, twitter.com