Dziambor: To najbardziej socjalistyczny i lewicowy rząd w historii [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Artur Dziambor

Artur Dziambor / Fot. YouTube/MediaNarodowe

"Nie zgadzam się, żeby konieczne zmiany w sądownictwie, które muszą zajść, były robione pod dyktando pani Ursuli von der Leyen" - powiedział poseł Artur Dziambor z Konfederacji na antenie Mediów Narodowych.

Warunki KPO

“Jest to rzeczywiście wspólny kredyt, wspólny dług, który zaciągają wszystkie państwa Unii Europejskiej i będzie spłacany przez kolejne 40 lat. Warunki kredytu są preferencyjne, biorąc pod uwagę jak się dostaje kredyty na mieszkania w Polsce. Chodzi o to, że te pieniądze, na które rząd, konkretnie Mateusz Morawiecki się zgodził, rzeczywiście będą spłacane przez dziesiątki lat. Politycznie trzeba powiedzieć, że pojechali grubo. Morawiecki zgodził się, jako prymus klasowy wyskoczył z inicjatywą, by UE wprowadziła wreszcie wspólne podatki i Unia je wprowadza. Nie ma możliwości, żeby się na nie nie zgodzić, ponieważ UE dyktuje już warunki. Rząd pozwolił sobie na to, żeby powstały zapisy dotyczące praworządności. To było bagatelizowane przez PiS. My mówiliśmy, że ta praworządność uderzy w rząd, w Polskę i Polaków. Na bazie tego, w tym momencie mamy dyskusję, jakie zmiany powinny zajść w polskim sądownictwie” – mówił Dziambor.

Kompromis czy utrata suwerenności

“To jest dosyć ciekawa sytuacja, w której ministrowie polskiego rządu, który przez wszystkie przypadki odmienia patriotyzm, w tym momencie bronią złamania konstytucji tylko po to, żeby UE zadowolić. Tak jak jestem konkurentem dla PiS i krytykuję rząd – przede wszystkim za ich politykę gospodarczą, ponieważ uważam, że jest to najbardziej socjalistyczny i lewicowy rząd w historii, tak absolutnie nie zgadzam się, żeby konieczne zmiany w sądownictwie, które muszą zajść, były robione pod dyktando pani Ursuli von der Leyen i władz Komisji Europejskiej, której nie zależy na tym, żeby w Polsce było dobrze, tylko chcą utrzymać swój status dyktatora” – komentował prezes Wolnościowców.

Przekaz PiS

“Prezydent zachował się w tej sytuacji tak jak powinien. W przypadku ustawy sądowniczej zachował się zgodnie z funkcją, jaką pełni – strażnika konstytucji. Rząd Prawa i Sprawiedliwości potrzebuje pieniędzy, wiemy doskonale, że te pieniądze z KPO nie idą na dowolne wydatki, które sobie rząd wymyśli, tylko idą na konkretne cele. PiS od bardzo dawna utrzymuje taki przekaz, że pieniądze z KPO nie popłynęły dlatego, że KE jest dogadana z Donaldem Tuskiem na to, że oni tak długo będą blokować, aż Donald Tusk wygra wybory. Jeżeli rząd PiS uchwali to, czego żąda Ursula von der Leyen i te pieniądze popłyną w roku wyborczym, to pojawienie się tych pieniędzy będzie ogrywane jako wielki sukces, jak to wynegocjowali setki miliardów złotych” – wskazywał poseł Konfederacji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY