- W środę dyplomacja Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej wydały wspólne oświadczenie ws. wzrostu napięcia na granicy Serbii i Kosowa.
- Oba podmioty wzywają prezydenta Serbii Aleksandra Vuczicia i premiera Kosowa Albina Kurtiego do rozmwów.
- Podkreślono, że rządy prawa muszą być respektowane przez obie strony konfliktu.
- Zobacz także: Putin odwołał podróż służbową. Noworoczna prośba rosyjskiego przywódcy do dziecka [+WIDEO]
Dyplomacja Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej wydały wspólne oświadczenie, w którym wzywają Serbię i Kosowo do deeskalacji napięcia.
Wzywamy wszystkich do zachowania jak najdalej idącej powściągliwości, podjęcia bezwarunkowych kroków zmierzających do deeskalacji sytuacji oraz powstrzymania się od prowokacji, gróźb i prób zastraszania
– czytamy we wspólnym oświadczeniu dyplomacji Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
Oświadczenie głosi też, że Waszyngton i Bruksela podjęły rozmowy z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem i premierem Kosowa Albinem Kurtim.
Rządy prawa muszą być respektowane i każda forma przemocy jest nie do zaakceptowanie i nie będzie tolerowana
– podkreślono.
Czytaj więcej: Pomoc dla Ukraińców. Niedzielski: “Przygotowujemy się do intensyfikacji transportów”
Problemy na granicy Serbii i Kosowa
Od początku tygodnia pomiędzy Kosowem, a Serbią dochodzi do napięć. Serbskie ministerstwo obrony poinformowało w poniedziałek o postawieniu armii i policji w stanie gotowości. Ponadto Serbowie mieszkający w Kosowie wznieśli na północy kraju barykady. Zamknięto również przejście graniczne w Merdare.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
rmf24.pl