Dr Zbigniew Martyka na celowniku pandemicznych fanatyków. Specjalista stanie przed Sądem Lekarskim

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
dr Zbigniew Martyka

Dr Zbigniew Martyka / Fot. Youtube

Zbigniew Martyka padł ofiarą donosu kolegi po fachu; w poniedziałek internista zjawi się na rozprawie dyscyplinarnej przed Sądem Lekarskim.
  • Dr Zbigniew Martyka to uznany internista oraz kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej
  • Lekarz w czasie pandemii kontestował medialno-farmaceutyczną narrację o COVID-19 i szczepionkach
  • Martyka padł ofiarą donosu kolegi po fachu; w poniedziałek internista zjawi się na rozprawie dyscyplinarnej przed Sądem Lekarskim
  • W obronę lekarza bierze biolog medyczny dr Piotr Witczak, który również ma „na pieńku” z apologetami covidowej propagandy
  • Swój udział w nagłośnieniu sprawy Martyki ma również serwis BanBye.com

Dr Zbigniew Martyka wyklęty za prawdę?

Internista odbył ostatnio rozmowę z portalem radiomaryja.pl. Lekarz opowiedział m.in. o czekającej go rozprawie dyscyplinarnej. Ta odbędzie się już w poniedziałek o godzinie 11.00 w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie przy ul. Krupniczej 11a. Cała afera wybuchła po tym, jak nieprzychylne Martyce środowiska postanowiły odebrać mu prawo do głoszenia tez niewygodnych dla propagandzistów covidowych.

– Postępowanie zostało wszczęte w związku z donosem złożonym przez Michała Biedziuka. Automatycznie jeżeli wpływa coś takiego do rzecznika w Izbie Lekarskiej czy do Sądu Lekarskiego, to sprawa jest najpierw rozpoznawana przez rzecznika, który jeżeli uzna, że zarzuty mogą być słuszne, kieruje sprawę do rozpatrzenia w Sądzie Lekarskim. Tak też zrobiono w tej sprawie – powiedział dr n. med. Zbigniew Martyka w wywiadzie udzielonym portalowi radiomaryja.pl.

Specjalista ostrzegał przed kłamstwami i miał rację

Dr Zbigniew Martyka wielokrotnie w ciągu minionych trzech lat podkreślał, że skuteczność noszenia maseczek ochronnych powinno się kwestionować, gdyż nigdy nie pojawiły się rzetelne badania dowodzące ich przeciwdziałania w transmisji wirusa.

Dzisiaj już wiemy, że skuteczność masek w ogóle nie została potwierdzona nigdzie na świecie, poza Bangladeszem, ale tam badanie było niewiarygodne, ponieważ miało wiele wad. Na dziś znanych mi jest 16 badań randomizowanych, które ocenią skuteczność stosowania masek i zapobieganiu zakażeniom wirusami układu oddechowego, z czego 14 z nich wykazuje, że maski w ogóle nie działają. Natomiast jeżeli chodzi o testy, to mogą one wykryć obecność wirusa lub fragmentu wirusa. Natomiast w żadnym wypadku nie wykrywają, czy infekcja była spłodzona tym wirusem, czy też jakimkolwiek innym, który akurat bytuje w naszym organizmiewskazuje specjalista ds. chorób zakaźnych.

Według Martyki, szczepienia na okresową chorobę układu oddechowego po intensywnym sezonie zachorowań jest pozbawione większego sensu. Wszak wirusy bardzo szybko mutują. Tym samym lekarz naraził się na gigantyczną krytykę własnego środowiska, mocno podzielonego przez rządy, media i koncerny farmaceutyczne, którym zależało przecież na produkcji i sprzedaży jak największej ilości niesławnego preparatu.

– Po raz kolejny okazało się, że miałem rację i nowe mutacje wirusów doskonale dawały sobie radę z minięciem odporności po szczepiennej. Nie jest to żadna nowość. To jest medycyna oparta na dowodach i mówi się o tym od wielu lat – przypomina dr Zbigniew Martyka.

Martyka występował również jako przeciwnik lockdownu i absurdalnych „porad telefonicznych”, które zdaniem krytyków PiS i ministerstwa zdrowia doprowadziły do dziesiątek tysięcy nadmiarowych zgonów.

– W ubiegłych latach lekarze ciągle spotykali się z infekcjami wirusowymi. Jeżeli była epidemia grypy, to żaden lekarz nie zamykał się przed pacjentem, jak to miało miejsce w przypadku koronawirusa. Nigdy też nie było takiego celowego straszenia. Ja kwestionowałem skuteczność lockdownu, wiedziałem, że to nie będzie miało większego sensu i okazało się, iż tak właśnie jest – akcentował internista.

Teraz za czysto naukowe (bo czym jest nauka jak nie swobodną dyskusją i wymianą obserwacji?) spostrzeżenia lekarza czeka rozprawa dyscyplinarna. Pojawia się więc bardzo zasadne pytanie: Czy nauka nadal jest nauką, czy może za sprawą wszechobecnej cenzury w mediach społecznościowych (stających się właściwie głównym nośnikiem informacji w globalnej wiosce) przemieniła się w parodię samej siebie i totalitarny dogmat, którego nie wolno podważać?

Dr Piotr Witczak staje murem za Martyką

Wśród obrońców internisty znalazł się biolog medyczny dr Piotr Witczak. Naukowiec także miewa gigantyczne problemy ze swobodnym wyrażeniem swoich opinii. Nie tak dawno Facebook zablokował Witczakowi konto. Co więcej, biolog wskazuje na praktyki Twittera i portalu Demagog, które „walczą z fake newsami” skandalicznymi metodami.

– W październiku 2021 roku na Twitterze Demagog wskazał, że: „Treści przytoczone przez @PiotrWitczak_ nie świadczą o tym, że maski nie są skuteczne”. Przywołane badania mówiły o tym, że aby powstrzymać jedną transmisję tygodniowo, 200 tys. osób powinno nosić maskę. Oczywiście pominięto fakt, że ta skuteczność była nie tylko wątpliwa (założenie do modelu, które przyjęto na podstawie danych niskiej jakości), to jeszcze bardzo niska (200 tysięcy musi nosić maskę, aby tygodniowo zapobiec JEDNEJ infekcji, która w większości jest łagodna lub bezobjawowa!) Wyszło dosyć zabawnie, ale tak działają te organizacje – opowiada dr Piotr Witczak.

W związku z powyższym, czy jest jeszcze nadzieja na jakąkolwiek swobodną debatę, którą pamiętaliśmy z ery sprzed 2019 roku? W sukurs wykluczonym ze, zdawałoby się, demokratycznych mechanizmów przychodzi platforma streamingowa BanBye.com. Portal nie tylko udostępnia przestrzeń dla użytkowników przytłoczonych cenzurą Big Tech, ale i organizuje akcję „Daj im mówić”, która ma nagłośnić problem zanikającej wolności słowa. Czy platforma okaże się remedium na plagę kagańców? To już zależy od samych użytkowników, którzy zdecydują się zrezygnować z oferty YouTube i podobnych serwisów.

– Autorytetom zamyka się usta, cenzuruje, nie dopuszcza do publicznych debat. Mają coraz mniej miejsca na to, by publicznie, odważnie zaprezentować swoje stanowisko. Na BanBye – niezależnej platformie video, nie stosuje się cenzury ideologicznej. To tutaj odważni lekarze, naukowcy, niezależni dziennikarze mogą przedstawić swoje argumenty, a wśród nich są między innymi: red. Jan Pospieszalski, dr Dorota Sienkiewicz, lek. med. Ewelina Gierszewska, dr Piotr Witczak, dr Anna Martynowska, dr Katarzyna Ratkowska. Nie są to odosobnione przypadki, a jedynie reprezentanci licznej grupy osób, która szukając prawdy, ma odwagę walczyć o dobro człowieka stawiając na szalę swoje dobre imię. Musimy pozwolić odzyskać należną im estymę, odzyskać twarz – brzmi treść komunikatu reklamującego akcję „Daj im mówić”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Źródło: Radio Maryja

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY