Zobacz także: Będzie lex Czarnek 3.0. Minister: Rozmawiałem z Prezydentem w zeszłym tygodniu. Nie wiem, co stało się w międzyczasie
Do odwołania ministra sprawiedliwości zabrakło pięciu głosów. Aby tak się stało, za wotum nieufności musiałoby zagłosować co najmniej 231 posłów. Głosy przeciw wotum, wstrzymujące się i niegłosowanie, zmniejszają szanse na powodzenie wniosków. Jednak poseł PiS Tomasz Rzymkowski swoją absencję w głosowaniu tłumaczył krytycznym podejściem do poczynań ministerstwa sprawiedliwości.
Miałem pewne zastrzeżenia co do skuteczności reform wymiaru sprawiedliwości – wyjaśnił.
Wytłumaczył, co konkretnie nie podoba mu się w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.
Ja na pewno nie jestem zadowolony z funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, z przewlekłości postępowań, chaosu, który wskutek nie do końca przemyślanych reform panuje w wymiarze sprawiedliwości – powiedział.
.@TRzymkowski dla @RadioWNET o wotum nieufności dla Ziobro: W polityce trzeba się kierować zasadami.
— Łukasz A. Jankowski (@LAJankowski) December 16, 2022
Absencja w głosowaniu to był świadomy wybór.
Więcej na https://t.co/Z3FXJOMMdA
Rzymkowski podkreślił, że konieczny jest dialog między Kancelarią Prezydenta a Rządem w kwestii ustawy o SN. Odniósł się również do zawetowania tzw. lex Czarnek 2.0. Według niego decyzja Prezydenta jest niezrozumiała, biorąc pod uwagę zaangażowanie pracowników Kancelarii Prezydenta w proces legislacyjny. Podobnie sprawę komentował minister edukacji.
Była to jedna z najbardziej zaskakujących decyzji Andrzeja Dudy.
Prezydent skorzystał ze swojego konstytucyjnego prawa. Nie zawsze możemy liczyć na jego podpis. Pokazał, że w przypadku ustaw oświatowych bardziej liczy się ze stroną opozycyjną niż koalicji rządowej. opozycją – stwierdził Rzymkowski.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio WNET