- Rosjanie po raz kolejny ostrzelali ukraińskie cele strategiczne oraz budynki cywilne.
- Rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ignat przekazał, że radary zaobserwowały 60 rosyjskich pocisków.
- Celem ostrzałów były głównie elektrownie, przez co w kilku obwodach brakuje obecnie prądu elektrycznego.
- Zobacz także: Powraca sprawa Odry. Niemcy informują o wysokim zasoleniu wód
W piątek rano 16 grudnia, Rosjanie przeprowadzili kolejny atak rakietowy na kilka punktów strategicznych na Ukrainie. Jak poinformował rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ignat przekazał, że radary zaobserwowały 60 rosyjskich pocisków.
Wróg chciał masowo odwrócić uwagę obrony powietrznej, chciał nas utrzymać w pewnym napięciu, po to, aby jak najwięcej jego śmiercionośnej broni trafiło w swoje cele. Rosyjskie samoloty Su-35 współpracował z Kh- 59. Czekamy na wyniki, obrona przeciwlotnicza działała dobrze
– przekazał rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ignat.
Rzecznik zaznaczył też, że tym razem Rosjanie po raz pierwszy użyli bombowców strategicznych Tu-95 z rejonu Engelsa, gdzie obecnie stacjonują te maszyny.
Czytaj więcej: Meloni: Jaki komunikat dajemy Rosji, gdy mówimy, że Polska nie jest naszym przyjacielem?
Rosjanie ostrzeliwują ukraińskie miasta
Ukraińskie media donoszą o wybuchach w trzech dzielnicach Kijowa. W stolicy wystąpiły przerwy w dostawie wody z powodu uszkodzeń obiektów infrastruktury energetycznej.
Rosjanie uderzyli także w trzy obiekty infrastruktury krytycznej w obwodzie charkowskim. Zarówno w Charkowie i Połtawie nie ma obecnie prądu.
Na Zaporożu odnotowano już 15 uderzeń rosyjskich rakiet. W Krzywym Rogu rosyjska rakieta uderzyła w budynek mieszkalny, w wyniku czego zginęły dwie osoby, a co najmniej pięć zostało rannych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl