- Od 1 stycznia 2023 roku kontrole na granicach Chorwacji zostaną zniesione.
- Bułgaria i Rumunia nie dołączą do strefy Schengen z powodu weta Austrii, która stwierdziła, że te dwa kraje nie zrobiły wystarczająco dużo, by powstrzymać ostatnią falę migracji na szlaku bałkańskim.
- W okresie od stycznia do października liczba migrantów na szlaku bałkańskim wzrosła o 159 procent w porównaniu z tym samym okresem 2021 roku.
- Zobacz także: 300 mld zł na budowę dróg ekspresowych. Rząd przedstawił plany
Rumunia pominięta przy przyjmowaniu do strefy Schengen
W ubiegły czwartek tylko jeden z trzech kandydatów do strefy Schengen, Chorwacja, został przyjęty. Od 1 stycznia 2023 r. zniesione zostaną kontrole graniczne z sąsiadującymi członkami UE – Słowenią i Węgrami. Bułgaria i Rumunia zostały jednak pominięte z powodu weta Austrii, która stwierdziła, że te dwa kraje nie zrobiły wystarczająco dużo, by powstrzymać ostatnią falę migracji na szlaku bałkańskim.
Według kanclerza Austrii Karla Nehammera w Austrii przebywa 75 tys. nielegalnych migrantów, którym w jakiś sposób udało się przekroczyć zewnętrzne granice Europy i dostać do kraju wewnętrznego, jakim jest Austria. Jego kraj zmaga się z rekordową falą migrantów. W sierpniu Austria otrzymała już ponad 56 000 wniosków o azyl, a tempo to utrzymywało się do września, powodując ogromne obciążenie dla krajowych szkół, systemu socjalnego i mieszkalnictwa.
“Austria jest obecnie mocno obciążona przez nielegalną migrację. Wkład, który wnosimy do Europy jest nieproporcjonalnie wysoki. Polityka migracyjna UE poniosła klęskę. Nadal nie ma silnej ochrony zewnętrznych granic Unii Europejskiej, a rzeczywistość problemu jest ignorowana” – mówił w październiku lider ÖVP.
Z kolei Rumunia odrzuca stanowisko Austrii, jak podaje węgierska gazeta “Mandiner”.
“Godna pożałowania i nieuzasadniona postawa Austrii (…) grozi naruszeniem europejskiej jedności i spójności, której tak bardzo potrzebujemy, zwłaszcza w obecnym kontekście geopolitycznym” – powiedział o decyzji prezydent Rumunii Klaus Iohannis, nawiązując do wojny Rosji na Ukrainie.
Napięta sytuacja na granicach
Chociaż Rumunia utrzymuje, że zrobiła wszystko, aby zabezpieczyć swoje granice w obliczu masowej migracji, dane nie do końca potwierdzają to twierdzenie. Najnowszy raport Frontexu potwierdza trend wskazywany przez Austriaków. W okresie od stycznia do października liczba migrantów na szlaku bałkańskim wzrosła o 159 procent w porównaniu z tym samym okresem 2021 roku.
W ubiegłym roku w rocznym raporcie rumuńskiej straży granicznej odnotowano najwyższą w historii liczbę 15 390 nielegalnych przekroczeń granicy, podczas gdy w 2020 roku liczba ta wynosiła 10 586. W roku 2022 wedle rumuńskich pograniczników liczba nielegalnych przekroczeń granicy będzie równa lub wyższa jak w roku 2021.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
rmx.news