Kongres Nowej Lewicy. Czarzasty: "Kler wkłada ręce w nasze życie"

Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreśla konieczność realizacji w Polsce idei świeckiego państwa.

Podczas kongresu Nowej Lewicy, współprzewodniczący ugrupowania Włodzimierz Czarzasty grzmiał o odebraniu szkolnego nauczania religii.
Podczas wywiadu dla “Polsatu News” dodał, że prawa kobiet nie będą realizowane bez państwa świeckiego.
Chciałby on również w przyszłości zerwać konkordat z Kościołem.
Zobacz także: Rosjanie w opałach. Kończą się im zapasy rakiet

W niedzielę odbył się kongres “ABC Lewicy”, podczas którego partia Razem i Nowa Lewica przedstawiły wspólny program wyborczy, odbył się w Łodzi.

Jak będziemy współrządzili, jedną z pierwszych rzeczy, którą będziemy chcieli zrobić, to doprowadzić do powrotu religii do salek katechetycznych

– powiedział podczas kongresu Włodzimierz Czarzasty.

Z kolei w wywiadzie dla “Polsatu News” współprzewodniczący Nowej Lewicy wyjaśnił, że kościół i księża jego zdaniem nie mogą rządzić w państwie.

To jest jedna ze spraw, która jest dla Lewicy ważna, tzn. państwo świeckie. Uważam, że prawa kobiet nie będą w Polsce realizowane, jeśli nie będzie państwa świeckiego, kler wkłada ręce w nasze życie
– podkreślił współprzewodniczący Nowej Lewicy.

Jak stwierdził, Lewica nigdy nie była przeciwko wierze i wiernym.

Lewica jest za równością i ma problem z klerem. Pokazałem wczoraj 15 elementów, które trzeba zrobić, łącznie z wypowiedzeniem konkordatu, żeby w Polsce było państwo świeckie
– dodał polityk.

To, co robi kler w Polsce, to jest korupcja polityczna, trzeba to piętnować
– stwierdził Czarzasty.

Czytaj więcej: Konflikt w Górskim Karabachu. Rosyjscy żołnierze pomagają na granicy

Czarzasty o szkoleniu rezerwistów

Wicemarszałek Sejmu zapytany o to, czy Lewica chce w tej chwili ograniczenia wydatków na obronność, stwierdził, że nie.

Gdyby zapytał pan o to kilka lat temu, pewnie miałbym inne zdanie. Ale jesteśmy w trakcie wojny, wojna zmienia wszystko. Chciałbym tylko, żeby te wydatki były racjonalne
– zaznaczył.

Polityk odniósł się też do tego, że do 200 tys. rezerwistów może zostać wezwanych na szkolenia wojskowe.