Miedwiediew straszy Europejczyków: “Zaopatrzcie się w sznapsa, koce i bojlery”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew / fot. youtube

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew straszy Europę przed zimą uskarżając się jednocześnie na wprowadzony w poniedziałek limit cen na rosyjską ropę i gaz.
  • Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podzielił się na Telegramie swoimi uwagami nt. limitu cen na gaz i ropę naftową.
  • Zauważył, że próby regulowania zawsze się kończą brakiem towaru lub wzrostem jego ceny.
  • Postraszył on Europejczyków, aby odpowiednio przygotowali się na nadejście zimy.
  • Zobacz także: KE przyznała Polsce 3,85 mld euro. Chodzi o fundusz Sprawiedliwej Transformacji

Były prezydent i były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa, odniósł się do nowych sankcji wobec Rosji. W poniedziałek zaczęło obowiązywać unijne embargo na dostawy rosyjskiej ropy drogą morską oraz limit cenowy w wysokości 60 dolarów za baryłkę.

To po prostu zdumiewające, jak ludzkość lubi nadepnąć na te same grabie, próbując kontrolować ceny ze względu na politykę

– napisał na Telegramie Dmitrij Miedwiediew.

Rosja ostrzegała wcześniej, że nie będzie sprzedawać ropy na warunkach przewidzianych pułapem cenowym, nawet jeśli będzie zmuszona do ograniczenia wydobycia.

Bloomberg i “Financial Times” donoszą, że aby ominąć sankcje, Rosja zdążyła zbudować potężną flotę zastępczą tankowców, które mają wywozić ropę z kraju.

Czytaj więcej: Macierewicz jasno o katastrofie smoleńskiej. “Sąd orzekł przecież, że mieliśmy do czynienia z zamachem”

Miedwiediew: Najgorsze przed nami. Zima dopiero się zaczęła

Według Miedwiediewa, próby regulowania cen zawsze kończą się brakiem towaru lub wzrostem jego ceny.

Tak będzie z ropą. Na pewno nie zniknie, ale ktoś umrze z powodu chęci wskoczenia do zimnej wody, żeby później podczas wyborów pochwalić się swoją stanowczością

– stwierdził były prezydent Rosji.

Podkreślił, że limit cen na rosyjską ropę nie przyniesie nic dobrego konsumentom.

Niech więc zaopatrzą się w sznapsa, koce i bojlery

– zaznaczył Miedwiediew.

Restrykcje wprowadzone przez kraje zachodnie wobec Rosji porównał do pijanego tłumu, który chce wejść do lodowatej wody, żeby się ochłodzić.

Część z nich szybko wytrzeźwieje i wyskoczy. Inni nauczą się pływać w lodowatej wodzie, ale źle (trudno trenować w lodowatym przeręblu). A inni utoną

– wyjaśnił na końcu wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

bloomberg.com, dorzeczy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY