Zobacz także: Wojciech O. skazany. Spięcie między Patlewiczem a Sommerem
Najpierw, przez absencję w głosowaniu części polityków PiS, na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, Sejm odrzucił projekt ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Potem, w wyniku wyjęcia kart przez posłów opozycji, nie było kworum przy okazji głosowania nad uchwałą ws. potępienia Rosji. W Sejmie emocje rosły.
W pewnym momencie posłanka KO Klaudia Jachira podeszła do ław sejmowych zajmowanych m.in. przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nagrywając siedzących telefonem. To nie spodobało się politykom partii rządzącej. W pewnym momencie Marek Suski wyrwał posłance telefon i zaniósł do sekretarza obrad.
Sytuację skomentował poseł Konfederacji Artur Dziambor.
Co to jest za gimbaza to ja nie mam pytań – napisał polityk.
Co to jest za gimbaza to ja nie mam pytań… Poseł @JachiraKlaudia poszła nagrać J. Kaczyńskiego, poseł @mareksuski wyrwał jej telefon i zaniósł do sekretarza obrad. Telefon odzyskała. Początku nie nagrałem. pic.twitter.com/cQ7oPmmY60
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) December 1, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com