- Portal Meduza ujawnił wyniki wewnętrznego sondażu ws. poparcia wojny na Ukrainie.
- Jak wynika z badania zamówionego przez Kreml, aż 55 proc. obywateli opowiada się za negocjacjami pokojowymi.
- Tylko 25 proc. Rosjan chciałoby kontynuacji krwawej wojny.
- Poparcie pokoju zaczęło rosnąć po tym jak 21 września prezydent Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację.
- Zobacz także: System Patriot. Amerykanie podjęli nieprzychylną dla Ukrainy decyzję
Jak podaje rosyjski niezależny portal Meduza, w tajnym badaniu Kremla przeznaczonego do użytku wewnętrznego zaobserwowano zaskakujące wyniki. Aż 55 proc. Rosjan popiera działania zmierzające go negocjacji pokojowych z Ukrainą, natomiast 25 proc. opowiada się za kontynuacją wojny. Portal zwraca uwagę, że liczba zwolenników pokoju podwoiła się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Ujawnione dane są zbieżne z wynikami październikowego sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady, jedyny w Rosji niezależny ośrodek socjologiczny. W raporcie Lewady 57 proc. respondentów opowiedziało się za negocjacjami pokojowymi, a 27 proc. za kontynuacją wojny.
Czytaj więcej: Zaskakujące dane GUS ws. inflacji. Pierwsza taka sytuacja od wielu miesięcy
Co jest powodem tak zaskakujących wyników?
Według dwóch zbliżonych do administracji prezydenckiej źródeł Meduzy, z powodu gwałtownego spadku zwolenników inwazji na Ukrainę władze w Moskwie planują ograniczyć liczbę jawnych sondaży na temat stosunku Rosjan do wojny.
Dyrektor Centrum Lewady Denis Wołkow podkreślił, że liczba Rosjan opowiadających się za negocjacjami z Ukrainą zaczęła szybko rosnąć po 21 września, kiedy prezydent Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl, meduza.io