- Pani profesor Ewa Budzyńska została oskarżona przez grupę studentów o… stwierdzanie oczywistych faktów.
- Mianowicie o powiedzenie, że człowiek między poczęciem a narodzeniem jest dzieckiem, oraz iż małżeństwo to związek mężczyzny z kobietą.
- Powód umorzenia postępowania był równie absurdalny, gdyż fakty określono “przekonaniami religijnymi, światopoglądowymi lub filozoficznymi”.
- Zobacz też: Ogólnopolski konkurs dla młodzieży o tematyce życia osób nienarodzonych
Profesor Ewa Budzyńska prowadziła zajęcia o tytule “Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych”. Tematem były różnice w rodzinach wyznawców danych religii. Grupa studentów złożyła do władz uczelni skargę na panią profesor.
Absurdy
Oskarżono ją o to, że… powiedziała tak oczywisty fakt, że człowiek między poczęciem a narodzeniem jest dzieckiem. Dodatkowo z jakiegoś powodu uczniowie byli krytyczni wobec pokazania przez panią profesor Budzyńską badań wskazujących na negatywny wpływ opieki żłobkowej na rozwój dzieci.
Studentom nie spodobała się oczywista prawda, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, a także prezentacja wyników badań pokazujących skutki “wychowywania” dzieci przez homoseksualistów. Sprzeciwili się również temu, co pani profesor mówiła o mordowaniu osób chorych i starych. Z kolei opowiedzenie przez nią żydowskiego dowcipu nazwali… antysemityzmem.
Powód umorzenia równie absurdalny
Umorzenie nie nastąpiło z powodu uznania oskarżeń za absurdalne z racji faktu, że nie jest przestępstwem ani wykroczeniem mówienie prawdy, powoływanie się na badania naukowe, ani wykonywanie zawodu nauczyciela (ani też opowiadanie żydowskich dowcipów).
Portal Do Rzeczy pisze:
W dodanym art. 275 ust. 1a ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym zostało wskazane wprost, że nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.
Czy stwierdzenie, że 2+2=4, albo iż istnieją dwie płcie to również “przekonanie religijne, światopoglądowe lub filozoficzne”?
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy