- Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg powtórzył, że w Polskę trafił najprawdopodobniej pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
- Podkreślił, że Ukraina ma prawo się bronić, obwiniając za sytuację wyłącznie Rosję.
- Stoltenberg pochwalił również polskie władze za chłodną kalkulację i wyważoną reakcję.
- Zobacz także: Müller ws. KPO: Jesteśmy gotowi spełnić pewne oczekiwania Komisji Europejskiej
Nic nie wskazuje na to, że to celowy atak. Prawdopodobnie spowodowane przez ukraiński pocisk przeciwlotniczy wystrzelony w celu obrony terytorium Ukrainy przed rosyjskimi atakami
– powiedział sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
Sec. Gen. NATO @jensstoltenberg: "Nasze wstępne analizy sugerują, że incydent był wywołany przez ukraińską rakietę defensywną wystrzeloną po to, by bronić kraju przed rosyjskim ostrzałem. Chcę podkreślić, że nie jest to wina Ukrainy. Winna tej sytuacji jest Rosja" @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/37SdtY0ofE
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) November 16, 2022
Nie ma też dowodów na przygotowywanie przez Rosję jakiegokolwiek ataku na terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale nie zmniejsza to istniejącego zagrożenia.
Stoltenberg poinformował, że z dotychczasowych ustaleń wynika, iż na terytorium Polski spadł pocisk wystrzelony przez Ukrainę, ale podkreślił dobitnie, że incydent na wschodzie Polski nie jest w żadnym stopniu winą tego kraju.
Czytaj więcej: Jutro protest związkowców w Warszawie. Spodziewane utrudnienia w ruchu
Stoltenberg pochwalił polskie władze za powściągliwość
Szef NATO poinformował, że rozmawiał z prezydentem Dudą o ewentualnym uruchomieniu art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Politycy zgodzili się, że atak na Polskę nie był zamierzony, co nie zmniejsza odpowiedzialności Rosji za niego.
Polska zareagowała w sposób wyważony i skoordynowany
– podkreślił szef NATO.
Szef NATO @jensstoltenberg: Polska zareagowała w sposób wyważony i skoordynowany.
— Kasia Pawlak-Mucha (@KatarzynaPawlak) November 16, 2022
Pytany o możliwość rozszerzenia ochrony powietrznej NATO na wschodnią flankę Sojuszu, by chronić jego granic, Stoltenberg przekazał, że będzie więcej systemów obrony powietrznej w tym regionie. Zastrzegł jednak, że trzeba pamiętać, iż nie był to atak intencjonalny.
Dodatkowe systemy obrony powietrznej zostaną rozmieszczone na wschodniej flance NATO po incydencie w Polsce
– dodał Stoltenberg.
"Dodatkowe systemy obrony powietrznej zostaną rozmieszczone na wschodniej flance NATO po incydencie w Polsce"
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) November 16, 2022
Stoltenberg
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
rp.pl