- O niewpisanym w rozkład jazdy tramwaju linii nr 33 dyspozytora poinformował kierowca innego.
- Przestępca był trzeźwy i nie stawiał oporu.
- Aresztowany oznajmił ponoć w czasie przesłuchania, iż jego ojciec był motorniczym i on też chciał prowadzić tramwaj.
- Zobacz też: Niemcy planują legalizację marihuany do “użytku rekreacyjnego”
Do nietypowego przestępstwa doszło na Śląsku. 25-letni mężczyzna udawał motorniczego, przejeżdżając skradzionym tramwajem z Katowic do Chorzowa. Po drodze zabierał pasażerów.
O niewpisanym w rozkład jazdy tramwaju linii nr 33 dyspozytora poinformował kierowca innego tramwaju. Rzecznik Tramwajów Śląskich S.A. Andrzej Zowada opowiada:
Dyspozytor próbował skontaktować się z motorniczym poprzez radiotelefon. To się nie udało. Podjęta została szybko decyzja o tym, żeby zatrzymać wagon. Zdalnie wyłączono zasilanie trakcji tramwajowej w centrum Chorzowa. W ten sposób tramwaj unieruchomiono. Wezwano policję. Na miejsce skierowany został także kontroler ruchu naszej spółki. Mężczyzna, który prowadził tramwaj, nie uciekał, został zatrzymany przez policję.
Przestępca był trzeźwy i nie stawiał oporu. W prokuraturze usłyszał zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz kradzieży z włamaniem. Zmieniono jednak ten drugi na podejrzenie o zabranie cudzego pojazdu w celu krótkotrwałego użycia.
Chciał prowadzić tramwaj
Aresztowany oznajmił ponoć w czasie przesłuchania, iż jego ojciec był motorniczym i on też chciał prowadzić tramwaj.
Profil Transportu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii na Facebooku ogłosił:
Marzysz o karierze motorniczego? Zrób to jak należy! Skontaktuj się z Ośrodkiem Szkolenia Motorniczych w Tramwajach Śląskich.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Rmf24