- Jak donoszą amerykańskie media prezydent Joe Biden miał podczas czerwcowej rozmowy z ukraińskim przywódcą stracić nad sobą kontrolę.
- Przywódca Stanów Zjednoczonych nie skończył omawiać transzy amerykańskiej pomocy, gdy wówczas wtrącił mu się Wołodymyr Zełeński.
- Ten zaczął wymieniać listę niespełnionych potrzeb ukraińskiego rządu, które domaga się od USA i Zachodu.
- Biden miał upomnieć prezydenta, stwierdzając, że amerykański naród i tak był dotychczas hojny.
- Relacje ociepliły się dopiero po tym jak Zełeński w lipcu publicznie podziękował USA za pomoc.
- Zobacz także: Indie. Zarwał się most w Morbi. Ponad 130 osób ofiar śmiertelnych
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę kontakty między prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem i przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim stały się bardzo częste. Obaj przywódcy regularnie rozmawiają przez telefon, gdy Stany Zjednoczone ogłaszają nowy pakiet pomocy wojskowej dla Kijowa. Ale czerwcowa rozmowa telefoniczna między dwoma liderami przebiegła inaczej niż poprzednie.
Według czterech osób zaznajomionych ze sprawą, amerykański prezydent miał stracić panowanie nad sobą, po tym, jak Zełenski przedstawił listę kolejnych żądań względem USA.
Biden zniesmaczony postawą ukraińskiego przywódcy
Jak relacjonują amerykańskie media, podczas rozmowy Biden ledwo skończył mówić Zełenskiemu, że właśnie przyznał Ukrainie kolejny miliard dolarów pomocy wojskowej, kiedy ukraiński prezydent zaczął wymieniać listę rzeczy, których potrzebował jego kraju, a których nadal nie otrzymał. Wtedy Biden miał stracić panowanie nad sobą i podnosząc głos stwierdził, naród amerykański był dość hojny, a jego administracja i wojsko USA ciężko pracowały, aby pomóc Ukrainie. Biden dodał, że Zełenski mógł okazać trochę więcej wdzięczności.
Urzędnicy administracji amerykańskiego prezydenta przekazali, że stosunki Bidena i Zełenskiego poprawiły się dopiero od czasu kolejnej rozmowy, po której Zełenski złożył oświadczenie, w którym chwalił USA za hojną pomoc. Jak komentują media w USA, nerwowa reakcja Bidena mogła mieć swoje podłoże w zmieniającym się nastawieniu Amerykanów do wojny na Ukrainie.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego odmówił komentarza w tej sprawie. Również rzecznik Zełeńskiego nie odpowiedział na prośbę amerykańskich mediów o komentarz.
Czytaj więcej: Rząd poddaje się w walce z KE. Rozważany jest reset relacji
Amerykanie naciskają ws. zmniejszenia pomocy Ukrainie
Obecnie Biden musi mierzyć się z oporem niektórych Republikanów i Demokratów, którzy sprzeciwiają się dalszej pomocy dla Ukrainy. Co ciekawe, taka opozycja nie miała miejsca, gdy Kongres zatwierdził poprzednie fundusze dla Ukrainy.
Prawodawcy i lobbyści ukraińscy wciąż liczą na 40-60 miliardów dolarów amerykańskiej pomocy, a niektórzy urzędnicy zaznajomieni z dyskusjami spodziewają się, że liczba ta wyniesie około 50 miliardów dolarów.
Czołowi urzędnicy amerykańscy ostrzegają, że nie ma żadnych oznak, że wojna wkrótce się skończy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
nbcnews.com, dorzeczy.pl