- Prezydent Rosji Władimir Putin odbył w piątek spotkanie w Klubie Wałdajskim.
- Jego zdaniem Rosja i Ukraina to jeden naród, który ma swoje podłoże w historii.
- Stwierdził, że jedynie w XIV i XV wieku w zachodniej części Ukrainy następowała polonizacja terenów.
- W dalszym ciągu nie przyznaje się do agresji na Ukrainę, twierdząc że trwa tam tzw. wojna domowa.
- Zobacz także: Elon Musk w siedzibie Twittera. Do budynku wszedł z… zlewem [+WIDEO]
Prezydent Rosji Władimir Putin podczas swojego wystąpienia na Klubie Wałdajskim został zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy nadal uważa, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród. Jego zdaniem ten “fakt historyczny” nie podlega dyskusji.
Te tereny, to tam w IX w. narodziło się państwo rosyjskie, to był jeden naród, który mówił jednym językiem. Dopiero polskie wpływy w XIV i XV w. spowodowały zmiany w zachodniej części państwa ruskiego
– stwierdził prezydent Rosji.
W Polsce te rosyjskie terytoria były polonizowane, a Polacy mocno wpłynęli na to, jakim językiem mówiło się na tych ziemiach. Można to sprawdzić w archiwach, jak ludzie na tych ziemiach pisali do Warszawy, żeby przestrzegano ich praw i do Moskwy, żeby tych praw broniła
– dodał Władimir Putin.
Czytaj więcej: Bielan namawia rząd to większej elastyczności ws. KPO
Ukraina to sztuczne państwo?
Rosyjski prezydent stwierdził, że wojna na Ukrainie to rzekomo wojna domowa, a Rosjanie i Ukraińcy są tak naprawdę jednym narodem, mimo że znajdują się w dwóch różnych państwach. Kolejny raz nazwał Ukrainę sztucznym państwem.
Stalin przejął i przekazał Ukrainie szereg terytoriów polskich, węgierskich, rumuńskich, zabierając terytoria tym krajom
– podkreślił rosyjski przywódca.
Jego zdaniem wyłącznie Rosja może być gwarantem integralności Ukrainy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com