- Obecny skład KRS został oskarżony o upolitycznienie sądownictwa.
- Sędziowie napisali, że zaangażowanie sędziów powołanych przez KRS osłabiłoby sąd.
- W ubiegłym roku sąd w Strasburgu orzekł, że KRS nie jest już niezależna od wpływów politycznych.
- Zobacz też: Polska dąży do ujednolicenia sankcji wobec Białorusi i Rosji
Trzydziestu sędziów Sądu Najwyższego zadeklarowało, że nie będzie współpracować z nowymi sędziami powołanymi do sądu w drodze procedury z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa (KRS). Obecny skład KRS został oskarżony o upolitycznienie sądownictwa i był jednym z elementów zmian w polskim systemie sądowniczym, który przyciągnął krytykę.
Przystąpienie w takiej sytuacji do procedowania i ferowania orzeczeń jest niedopuszczalne
– napisali sędziowie w oświadczeniu przesłanym do prezesa Sądu Najwyższego, a podpisanym przez 30 tzw. starych sędziów.
Strasburg i Ziobro
Powołując się na uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego z 2020 r., która – jak podali – jest wiążąca dla wszystkich jego członków, sędziowie napisali, że zaangażowanie sędziów powołanych przez KRS osłabiłoby sąd. Sygnatariusze dodali, że w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu stwierdzono, że wyroki wydawane przez sędziów powołanych przez obecną KRS naruszałyby prawo do rzetelnego procesu.
W ubiegłym roku ten sam sąd orzekł, że KRS nie jest już niezależna od wpływów politycznych. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odrzucił deklarację sędziów jako polityczną.
Ja od dawna nie tylko mówiłem, ale podejmowałem realne działania. Zaproponowałem ustawę, która takich sędziów, którzy kwestionują polską konstytucję i swoje obowiązki odsyłałaby poza stan sądownictwa, bo sędzia to jest osoba, która ma być wolna od politycznych i partyjnych upodobań i poglądów, ma strzec prawa i być lojalnym sługą polskich ustaw i polskiej konstytucji. Jeśli ktoś sprzeniewierza się swojemu powołaniu, to nie powinien być sędzią, a zwłaszcza Sądu Najwyższego.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Posatnews, The first news