Rogalski: “Polska powinna wstrzymać wpłacanie składek członkowskich do budżetu UE”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Rogalski domaga się zdecydowanych działań wobec UE

Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski / Fot. Twitter

Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski podkreślił, że polskie władze powinny powstrzymać się od wpłacania 45 mld euro składki członkowskiej w ramach Unii Europejskiej. Dziennik "Rzeczpospolita" twierdzi, że Polska straci środki z polityki spójności i programów regionalnych.
  • Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski wypowiedział się na temat składek unijnych i Krajowego Planu Odbudowy.
  • Zasugerował, aby polski rząd zaprzestał corocznego wpłacania 45 mld euro w ramach składki członkowskiej w ramach Unii Europejskiej.
  • Rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker stwierdził, że Polska nie otrzyma jak na razie środków unijnych.
  • Zobacz także: “Nagrody” dla urzędników w ministerstwach. W samym resorcie finansów – 25,5 mln zł

Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski podkreślił, że polskie władze powinny powstrzymać się od wpłacania 45 mld euro składki członkowskiej w ramach Unii Europejskiej.

Polska w tej perspektywie budżetowej wpłaci ok. 45 mld euro, a zatem te środki można spożytkować na potrzeby Polaków. Polska powinna wstrzymać wpłacanie składek członkowskich do budżetu UE, jeśli ta wstrzyma środki z polityki spójności i programów regionalnych. Nasz kraj nie może być dalej zakładnikiem brukselskich i niemieckich urzędników, którzy chcą zdestabilizować sytuację w naszym kraju w czasie wojny na Ukrainie. Polityczny spór z Komisją Europejską można zakończyć realną i szybką reformą sądownictwa 

– zaznaczył dr Bogusław Rogalski.

Ponadto zaproponował on, że jego ugrupowanie chciałoby wprowadzić system ław przysięgłych zgodnie z art. 182 polskiej Konstytucji. Zauważył, że ten system funkcjonuje w krajach anglojęzycznych oraz miał działać w II Rzeczypospolitej.

Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin ponownie proponuje, aby wprowadzić w Polsce na podstawie art. 182. Konstytucji RP system tzw. ław przysięgłych, a zatem zredukować rolę sędziów do zarządzania przebiegiem sprawy i określeniem wymiaru ewentualnej kary, a decyzję o winie lub jej braku przenieść w ręce losowo wybranych do tego ciała obywateli. Ten system funkcjonuje w krajach anglosaskich i funkcjonował w II RP. Sędzia, który popełni przewinienie dyscyplinarne powinien również być stawiany przed ławą przysięgłych, bo w sporej części ewentualne przestępstwo popełnia jako osoba fizyczna, a nie sędzia. Wówczas obecny spór z Brukselą straci swój sens. Ponadto po wyborach w 2023 roku zniesiemy immunitety, w tym parlamentarny i sędziowski

– wyjaśnił prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej: Pożar rosyjskiej elektrociepłowni w Biełgorodzie. Nieoficjalnie: Atak rakietowy [+WIDEO]

Bruksela “bawi się” z Polską deklarując kolejne wymogi

Dziennik “Rzeczpospolita” twierdzi, że Polska straci środki z polityki spójności i programów regionalnych. Wszystko z powodu niewykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Poniedziałkowe wydanie gazety stwierdza, że Bruksela wstrzymuje praktycznie wszystkie fundusze dla Polski. Z powodu braku spełnienia wszystkich warunków dotyczących polskiego sądownictwa. Bo chociaż Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została zlikwidowana, to jednak, jak twierdzi “Rzeczpospolita”, nie zostały wypełnione pozostałe warunki.

Polska zgodziła się je wypełnić, dzięki czemu unijna Rada zaakceptowała w czerwcu nasz Krajowy Plan Odbudowy, opiewający na 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek na odbudowę gospodarki po pandemii. Jednak rząd nie wysyła wciąż wniosków o płatności, bo wie, że pieniędzy nie dostanie, gdyż całości warunków nie spełnił

– czytamy w “Rzeczpospolitej”.

Pieniędzy z KPO może okazać się niejedynym problemem dla Polski. Jak twierdzi dziennik, zagrożone są także środki z polityki spójności i programów regionalnych.

Kwota, jaką Polska ma otrzymać z pierwszego z tych dwóch programów to 75 mld euro dotacji w budżecie na lata 2021-27. Jednak może okazać się, że otrzymamy jedynie zaliczki, czyli 1-1,5 proc. całej sumy.

Rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker w rozmowie z polskim dziennikiem potwierdził, że z racji niespełnienia przez Polskę warunków podstawowych Komisja Europejska nie może dokonać żadnego zwrotu przedłożonych przez Polskę wydatków.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

ngopole.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY