- Adam Abramowicz wystąpił na antenie Radia Maryja.
- Wypowiedział się na temat projektu ustawy o zamrożeniu cen prądu.
- Stwierdził, że wymaga on poprawy.
- Zobacz też: Szwecja odmawia przekazania Rosji wyników śledztwa ws. Nord Stream
Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, wypowiedział się w Radia Maryja na temat rządowego projektu ustawy o zamrożeniu cen prądu.
Założenia mówią, że trzeba oszczędzać. Cena maksymalna będzie zastosowana do 90 proc. zużycia energii liczonej od 1 grudnia 2020 roku do 31 grudnia 2021 roku i tu jest problem. Ten okres nie może być użyty do porównania, ponieważ to był okres lockdownu. Niektóre restauracje nie pracowały od grudnia do końca czerwca. To pół roku wyjęte z działalności i z zużycia energii (…). To trzeba zmienić.
Niewielkie przedsiębiorstwa rodzinne od kilku miesięcy otrzymują pięć razy większe rachunki za energię elektryczną, aniżeli przedtem.
Wcześniej mała piekarnia czy cukiernia płaciła 20 tys. zł miesięcznie. Teraz przychodzi jej zapłacić 100 tys. złotych. To wzbudza niepokój i przerażenie wśród pracowników i ich rodzin o to, co będzie, bo taka firma musiałaby podnieść ceny swoich produktów. Wiadomo, że przy tak dużych wzrostach cen nie mogłaby znaleźć nabywców, tym bardziej że mamy konkurencje wśród dużych sieci i korporacji, a one akurat mogą sobie finansować podwyżki z innych źródeł.
1 sierpnia, nawet 1 września
Od 1 grudnia 2022 roku maksymalna cena prądu dla podmiotów wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm ma wynieść 785 zł za MWh. Adam Abramowicz uważa, że projekt ustawy wymaga korekty.
Ograniczenie w cenach energii ma być wprowadzone od 1 grudnia, ale przecież firmy już dostają od sierpnia wysokie rachunki, więc skąd mają wziąć 60 tys. czy 80 tys. miesięcznie dodatkowych opłat mnożąc od sierpnia do grudnia?
Twierdzi, że okres należy przesunąć od 1 sierpnia, lub nawet od 1 września. Nie wiadomo, czy ceny nie będą rosnąć.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio Maryja