- Paweł Jabłoński rozmawiał z Robertem Mazurkiem w Radiu RMF FM.
- Wyznał, że nota dyplomatyczna podpisana przez ministra Raua jest skróconą wersją raportu.
- Polityk oznajmił, że istnieje prawdopodobieństwo, iż ani on, ani jego dzieci, nie dożyją zakończenia sprawy reparacji.
- Zobacz też: Winnicki o nocie dyplomatycznej ws. reparacji: Igrzyska dla ludu
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński rozmawiał na temat reparacji wojennych od Niemiec z dziennikarzem Robertem Mazurkiem w Radiu RMF FM. Podpisana przez ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua nota dyplomatyczna jest tajna, ale Jabłoński wyznał, że jest skróconą wersją raportu Arkadiusza Mularczyka.
Ona zawiera podsumowanie strat wojennych, podsumowanie szacunków, wymienienie tego, za co nigdy Niemcy nie zadośćuczyniły i jest to zaproszenie do rozmów. My bardzo jasno o tym mówimy, że chcemy z Niemcami rozmawiać. Uważamy, że Niemcy są państwem kierującym się zasadą praworządności. Zasada praworządności mówi, że jeśli wyrządziło się komuś szkodę, to należy za nią zapłacić.
“Takie sprawy trwają dekady”
Polityk oznajmił, że istnieje prawdopodobieństwo, iż ani on, ani jego dzieci, nie dożyją zakończenia tej sprawy.
Prawdopodobnie będzie tak, że ani pan, ani ja, ani prawdopodobnie również nasze dzieci nie dożyją zakończenia tej sprawy. Takie sprawy trwają dekady.
Powiedział, że kilka lat temu Niemcy finansowały w Belgii utrzymywanie różnych systemów infrastruktury, np. oświetlenia autostrad w nocy, i miało to związek z reparacjami wojennymi.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Rmf24