- Obowiązek ten wynika z zarządzenia ministra spraw wewnętrznych Sándora Pintera.
- Pomysł uwarunkowania dzieciobójstwa prenatalnego od wcześniejszego posłuchania bicia serca dziecka wyszedł od opozycyjnej partii Ruch Naszej Ojczyzny (węg. Mi Hazánk Mozgalom).
- Obecnie na Węgrzech można legalnie zamordować osobę nienarodzoną do 12 tygodnia jej życia prenatalnego.
- Zobacz też: Chiny odkryły nowy minerał na księżycu. Ma potencjał jako źródło energii termojądrowej
Każda kobieta na Węgrzech, która złoży wniosek o zabicie swojego dziecka nienarodzonego, będzie musiała przedstawić zaświadczenie od lekarza specjalisty, że “jednoznacznie znała czynniki wskazujące na istniejące funkcje życiowe zarodka”.
W praktyce oznacza to, że chcąc legalnej egzekucji bezbronnego człowieka, jego matka będzie zmuszona posłuchać bicia serca swojej przyszłej (bądź niedoszłej) ofiary.
Obowiązek ten wynika z zarządzenia ministra spraw wewnętrznych Sándora Pintera. Pomysł uwarunkowania dzieciobójstwa od wcześniejszego posłuchania bicia serca dziecka wyszedł od opozycyjnej partii Ruch Naszej Ojczyzny (węg. Mi Hazánk Mozgalom), która po raz pierwszy weszła do parlamentu w kwietniu ubiegłego roku.
“Ludobójstwo na żądanie”
Obecnie na Węgrzech można legalnie zamordować osobę nienarodzoną do 12 tygodnia jej życia prenatalnego. Warto zwrócić uwagę, że w tym kraju od lat trwa rząd premiera Viktora Orbána, uważany powszechnie za prawicowy, a przez swoich lewicowych krytyków nawet za skrajnie prawicowy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Echo24.cz