Chiny oburzone planami Ukrainy. Chodzi o relacje z Tajwanem

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Ambasada Chin w Kijowie próbuje nie dopuścić do utworzenia grupy przyjaźni ukraińsko-tajwańskiej w Radzie Najwyższej Ukrainy.
  • Ukraiński parlament zamierza utworzyć specjalna grupę ukraińsko-tajwańskiej przyjaźni.
  • Na tę zapowiedź ostro zareagowały Chiny, które nadal uważają się za strategicznego partnera napadniętej Ukrainy.
  • Zdaniem przewodniczącego parlamentarnego Komitetu Spraw Zagranicznych Ołeksandr Mereżko, Pekin zastosował tzw. sowieckie metody.
  • Jednakże ukraiński polityk odmówił spotkania z chińskim ambasadorem Fan Xianrongiem, ze względu na wcześniejszy brak reakcji na napaść Rosjan.
  • Zobacz także: Dużo wniosków o dodatek węglowy, lecz pieniędzy brak

Działania te ujawnił przewodniczący parlamentarnego Komitetu Spraw Zagranicznych Ołeksandr Mereżko. W rozmowie z portalem Focus Taiwan oświadczył, iż Pekin zastosował metody sowieckie, aby udaremnić tę inicjatywę, która spotkała się z uznaniem wielu posłów z różnych partii politycznych. Grupa liczy obecnie 10 deputowanych większości i 5 z opozycji.

Swoje grupy kontaktowe z władzami w Tajpej mają parlamenty wielu krajów europejskich, w tym republik nadbałtyckich, które są najaktywniejsze pod tym względem.

Mereżko oświadczył, że odmówił spotkania z ambasadorem chińskim Fan Xianrongiem, i to z kilku przyczyn. Po pierwsze dlatego, że chińskie żądanie takiej rozmowy nie przestrzegało zasad protokołu dyplomatycznego i po drugie, ponieważ w marcu br., wkrótce po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, przedstawiciel władz chińskich nie chciał się widzieć z delegacją parlamentu ukraińskiego, która zamierzała prosić prezydenta Xi Jinpinga o pomoc w otwarciu korytarzy humanitarnych dla ludzi uciekających przed bombardowaniami rosyjskimi.

Straty oddziałów putinowskich w starciach z jednostkami ukraińskimi, które nadal odzyskują ziemie zajęte wcześniej przez Rosjan, grożą kryzysem w Chinach. Xi Jinping liczył na silnego partnera rosyjskiego, aby osłabić wpływy Stanów Zjednoczonych w świecie, tymczasem Moskwa nie ma obecnie ani siły, ani stabilności polityczno-gospodarczej, aby włączyć się do starcia mocarstw.

Ewentualna utrata Ukrainy nie byłaby drobiazgiem dla Chin, gdyż jej obszar odgrywa kluczową rolę w łączeniu Pekinu z Europą w ramach “Nowego Szlaku Jedwabnego” – prezydenckiego megaprojektu handlowego i infrastrukturalnego, znanego jako Inicjatywa Jednego Pasa i Jednej Drogi.

Czytaj więcej: Powraca koszmar z 2015 r. Imigranci nacierają na Europę

Ukraina wobec Chin

Nieskrywane poparcie Chin dla wojennych działań Rosji ożywiło na Ukrainie uczucia antychińskie. Władze w Kijowie uważają, że z tego powodu ogłoszone wcześniej przez Pekin “partnerstwo strategiczne” istnieje tylko na papierze. W przeciwieństwie do Państwa Środka Tajwan stanął po stronie ukraińskiej, dostarczając napadniętemu krajowi dużą pomoc humanitarną. W tej sytuacji gigant azjatycki mógłby stracić okazję do wniesienia swego wkładu w przyszłą odbudowę Ukrainy.

W dniach 15-16 września Xi Jinping weźmie udział w spotkaniu na szczycie Organizacji Współpracy z Szanghaju w Uzbekistanie, na które ma przybyć także prezydent Rosji Władimir Putin. Zdaniem wielu obserwatorów partnerstwo “bez granic” między Moskwą a Pekinem, zapowiadane jeszcze w lutym tuż przed rosyjską agresją na Ukrainę, zdaje się obecnie przysparzać więcej zatroskania niż korzyści Chinom.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, ekai.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY