- Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa odniosła się bardzo krytycznie do wymuszania na Polsce dzielenia się gazem.
- Niedawno przedstawiciele Niemiec, Francji i Czech podpisały porozumienie w tej sprawie.
- Niemieckie i unijne władze zarzucają Polsce brak solidarności.
- Jak zauważyłą Moskwa, dla naszego kraju gaz stanowi jeden z elementów bezpieczeństwa energetycznego.
- Zobacz także: Unijny podatek energetyczny. Najbardziej zyskają na nim Niemcy
Tego rodzaju dokumenty, deklarujące wzajemne wsparcie w zakresie dostaw błękitnego paliwa, podpisali przedstawiciele m.in. Niemiec, Francji i Czech. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa wskazała, że kraje unijne naturalnie dzielą się nadwyżkami, ale w oparciu o własne bezpieczeństwo.
Jesteśmy powiązanym systemem w gazie, w energetyce, ale to wynika z rozmów biznesowych, to wynika z porozumień pomiędzy operatorami – naszym Gaz-Systemem a niemieckim operatorem. Rozwiązania, które dzisiaj mamy na stole, są wystarczające. To jest oczywiste, że jeżeli mamy nadwyżki na swoim rynku, to rynek gazu i rynek energii tak funkcjonuje, że się nimi dzielimy, ale w oparciu o bezpieczeństwo własne, bezpieczeństwo narodowe i interes narodowy państwa, a nie wymuszone mechanizmy
– zauważyła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Minister dodała, że obecne ceny gazu i energii są nieakceptowalne i należy szukać rozwiązań na szczeblu krajowym i unijnym, aby chronić firmy i obywateli.
Komisja Europejska zaproponowała w tym tygodniu, aby wprowadzić górny limit cenowy na błękitne paliwo z Rosji w celu ustabilizowania cen na rynku.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl