Ukraina prosiła Niemcy o pomoc. Scholz odmówił

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Ambasador Ukrainy

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz / fot. PAP/EPA/FILIP SINGER Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucił prośby Ukrainy o dostawy ciężkiego uzbrojenia
  • Jak przekazał premier Ukrainy Denys Szmyhal, niemiecki przywódca Olaf Scholz odmówił wysłania czołgów.
  • Wcześniej jeden z koncernów Krauss-Maffei-Wegmann zaoferował przekazanie 100 czołgów Leopard 2A7, czyli najnowocześniejszej wersji.
  • Do tej pory Niemcy wysłały na Ukrainę różnego rodzaju sprzęt wojskowy, szczególnie armatohaubice.
  • Zobacz także: Rosja zerwała umowę. Tokio potępiło ruch uderzający w Japończyków

Premier Ukrainy Denys Szmyhal prosił niedawno kanclerza Niemiec Olafa Scholza o przekazanie ciężkiego uzbrojenia. W szczególności chodziło o czołgi Leopard 2. Jednakże niemiecki przywódca kategorycznie odmówił takiej formie pomocy.

Władze w Berlinie nie widzą takiej możliwości, chociaż jeden z koncernów zbrojeniowych jest gotowy, by wesprzeć Ukrainę

– podaje niemiecki tygodnik “Spiegel”.

Scholz miał poinformować Szmyhala o swoich planach podczas niedawnej wizyty ukraińskiego premiera w Niemczech.

Jak jednak informuje “Spiegel”, koncern zbrojeniowy Krauss-Maffei Wegmann już w kwietniu deklarował gotowość przekazania na Ukrainę 100 czołgów Leopard 2A7. Co więcej koncert zapewnił, że przekaże czołgi wraz z częściami zamiennymi. Wartość tego wsparcia wyceniono na 1,55 mld euro. Koncern deklarował, że pierwsze czołgi trafiłyby jednak dopiero po trzech latach od zawarcia umowy.

Czytaj więcej: PGG chwali się sprzedażą węgla. Górnicy rozczarowani sytuacją na rynku

Niemiecka pomoc Ukrainie

W połowie lipca rząd w Berlinie opublikował pełną listę systemów uzbrojenia i sprzętu wojskowego dostarczonego Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji. W zestawieniu przekazanej już pomocy znalazło się 38 pozycji, a na liście planowanych dostaw 25 kolejnych.

Ukraina potrzebuje zachodniej broni, aby powstrzymać atak Rosji, który trwa od 24 lutego i przekształcił się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej. Ani z Kremla, ani z Kijowa nie płyną sygnały świadczące o tym, żeby inwazja miała się szybko zakończyć. Niestety wojskowi analitycy również są pesymistami w tej sprawie.

Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz specjalną operacją wojskową i domaga się od Kijowa uznania Krymu za rosyjski oraz tzw. demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY