- Do tej pory nie wiadomo, kto stoi za eksplozją samochodu, w którym zginęła Daria Dugina.
- Pojawiła się teoria, że to jej ojciec był celem zamachu.
- Aleksander Dugin powiedział jednak, że “to nie był błąd”.
- Zobacz też: Prezydent Duda: Węgla oczywiście mamy na dwieście lat, ale realizowaliśmy politykę europejską
Po barbarzyńskim akcie mordu na Darii Duginie pojawiły się różne teorie. Do tej pory nie wiadomo, kto stoi za podłożeniem bomby w samochodzie. Według rosyjskich mediów Aleksander Dugin miał być w samochodzie z córką, ale w ostatniej chwili przesiadł się do innego pojazdu.
Rosyjski filozof powiedział dziennikarzom, że to jego córka Daria była celem zamachu bombowego.
To nie był błąd. Podjęto wszelkie wysiłki, aby ją zabić… była celem.
Według Dugina jego córka była celem ataku, ponieważ jego zdaniem broniła “rosyjskiej idei… idei państwowości wielkiej potęgi; idei religijnej, idei prawosławnej, idei władzy, ochrony naszego narodu, naszego państwa”.
Wcześniej Dugin nazwał morderstwo swojej córki “aktem terrorystycznym” i obwiniał “nazistowski reżim ukraiński” za to morderstwo. Powiedział jednak, że nie chce zemsty.
Nie wiadomo
Kijów zaprzeczył jakiemukolwiek oficjalnemu udziałowi w zamachu bombowym. Rosyjska służba bezpieczeństwa, FSB, zidentyfikowała podejrzaną jako Ukrainkę, 43-letnią Natalię Wowk. Wowk, pod nazwiskiem Szaban, pojawiła się na opublikowanej w kwietniu w rosyjskim Internecie liście pracowników Gwardii Narodowej Ukrainy. Miała być powiązana z neonazistowskim pułkiem “Azow”. Jednak ani Rosja, ani Ukraina oficjalnie nie potwierdziły tej informacji.
ONZ wezwała do śledztwa w sprawie zabójstwa Duginy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Azerbaycan24