Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł, że kampania informacyjna prowadzona przez Fundację Pro – Prawo do Życia jest zgodna z celami statutowymi Fundacji oraz przepisami obowiązującego prawa. Postępowanie zainicjował starosta pruszkowski, który na podstawie skarg dwóch osób złożył wniosek do sądu, twierdząc m.in., że kampania ta może negatywnie wpływać na psychikę dzieci i że narusza dobra osobiste skarżących. Fundację Pro – Prawo do Życia reprezentowali prawnicy z Instytutu Ordo Iuris, którzy argumentowali, że nie ma podstaw do podejmowania przez sąd działań nadzorczych. Byłaby to ingerencja w konstytucyjne prawa – wolność wypowiedzi oraz wolność tworzenia i działania organizacji społecznych. Zgodność z prawem kampanii prowadzonych przez Fundację Pro – Prawo do Życia była już wielokrotnie potwierdzana przez polskie sądy. Postępowania prowadzone przeciwko wolontariuszom Fundacji Pro – Prawo do Życia w przytłaczającej większości kończyły się prawomocnymi orzeczeniami na korzyść obwinionych (umorzeniami bądź uniewinnieniami, a także niejednokrotnie odmową wszczęcia). Nie ma też podstaw do twierdzenia, że kampanie Fundacji Pro – Prawo do Życia naruszają czyjeś dobra osobiste.
Starosta pruszkowski skierował do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o uznanie działania Fundacji Pro – Prawo do Życia za niezgodne z przepisami prawa i statutem oraz z celem w jakim fundacja została ustanowiona. Według starosty, prowadzona przez Fundację Pro – Prawo do Życia kampania „stopaborcji.pl” mogła naruszyć dobra osobiste jednej ze skarżących oraz negatywnie wpłynąć na psychikę jej dziecka, co miałoby prowadzić do objęcia fundacji nadzorem na podstawie art. 12 ustawy o fundacjach. W opinii samorządowca, sąd powinien stwierdzić, że działania fundacji są niezgodne z przepisami prawa oraz statutem organizacji i celem, w jakim została ona ustanowiona.
W odpowiedzi na wniosek starosty pruszkowskiego, prawnicy Instytutu Ordo Iuris, reprezentujący Fundację Pro – Prawo do Życia, stwierdzili, że wniosek nie ma uzasadnionych podstaw. Uwzględnienie wniosku uderzałoby w podstawową wartość, jaką jest wolność słowa, gwarantowana zarówno przez przepisy prawa krajowego, jak i międzynarodowego. Wolność słowa dotyczy przede wszystkim ważnych dla opinii publicznej spraw, np. ochrony życia ludzkiego.
Czytaj również: Zgromadzenie Ogólne ONZ: głosowanie nad przyjęciem rezolucji promującej aborcję jako prawo człowieka
Objęcie nadzorem fundacji w trybie art. 12 ustawy o fundacjach naruszałoby nie tylko swobodę wypowiedzi, ale też zasadę pluralizmu w życiu publicznym i gwarantowaną konstytucyjnie wolność tworzenia i działania organizacji społecznych (w tym fundacji). Brak akceptacji poglądów głoszonych przez daną organizację społeczną (np. poglądów pro-life) przez część obywateli, w żadnym wypadku nie może być podstawą do ograniczenia jej wolności wypowiedzi i swobody działania w ramach społeczeństwa obywatelskiego.
Niezależnie od tego, działania Fundacji Pro – Prawo do Życia są zgodne również z obowiązującymi przepisami prawa. Potwierdza to ponad sto korzystnych orzeczeń dla obrońców życia, w których sądy powszechne i Sąd Najwyższy, orzekały o prawie do prezentowania w przestrzeni publicznej zdjęć ofiar aborcji. W wieloletniej działalności fundacji pierwszy raz doszło do skierowania sprawy do sądu w trybie nadzoru z art. 12 ustawy o fundacjach.
Nie powinno też budzić żadnych wątpliwości to, że prowadzenie kampanii „stopaborcji.pl” stanowi realizację celów statutowych Fundacji Pro – Prawo do Życia. Jednym z tych celów jest bowiem „wspomaganie działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia do naturalnej śmierci, zdrową i udaną prokreację, przeciwdziałanie zapaści demograficznej”.
„Stwierdzenie przez sąd, że działanie Fundacji Pro – Prawo do Życia jest niezgodne z prawem lub statutem fundacji, byłoby niebezpiecznym precedensem dla wolności słowa i dla społeczeństwa obywatelskiego. Każda organizacja zabierająca głos na tematy jakoś dzielące opinię publiczną i używająca mocniejszych form przekazu, niezależnie od prezentowanego światopoglądu, musiałaby się obawiać, że jej działalność, pod wpływem skarg pojedynczych osób, stanie się przedmiotem nadzoru sądowego” – skomentował radca prawny Jakub Słoniowski, pełnomocnik Fundacji Pro-Prawo do Życia.
Postanowienie sądu jest na razie nieprawomocne.