- Profesor na Uniwersytecie Łódzkim, doktor habilitowany nauk społecznych Przemysław Żurawski vel Grajewski określił osoby, które łączy z Putinem narodowość, mordercami.
- Politolog uważa, że jeśli Niemcy sprzeciwiają się zakazowi wiz dla Rosjan, to Polska powinna zakazać ich na własną rękę.
- Sprawa karania Rosjan za działania prezydenta ich kraju podzieliła szeregi Platformy Obywatelskiej.
- Zobacz też: USA przeprowadziły nalot na Syrię
Profesor Przemysław Żurawski vel Grajewski nazwał rosyjskich cywilów bawiących na wakacjach za granicą mordercami. Powiedział:
Rosjanie mordują Ukraińców, odpowiedzialnością za wojnę obarczają Zachód, a jednocześnie bawią się na wakacjach w krajach Unii Europejskiej.
Politolog uważa, że jeśli Niemcy sprzeciwiają się zakazowi wiz dla Rosjan, to Polska powinna zakazać ich na własną rękę. Zwrócił uwagę, iż niektórzy politycy Platformy Obywatelskiej zgadzają się w tej sprawie z kanclerz Niemiec. Według niego zabiegają oni o prestiżowe stanowiska w Brukseli, i są gotowi zrobić wiele, aby je zdobyć.
Wizy
Karanie osób za to, że mają taką samą narodowość, co Włodzimierz Putin i jego ludzie, jest popierane przez Finlandię, Polskę, Łotwę, Danię, Czechy i Litwę. W opinii wykładowcy na Uniwersytecie Łódzkim warto naciskać na wymuszenie na Niemcach publicznej odpowiedzi w sprawie wiz.
Warto do tego dążyć choćby dlatego, by Niemcy musieli publicznie się ustosunkować i zapłacić cenę swojego stanowiska. Jeśli teraz się sprzeciwiają, to też nie jest to za darmo. Wywierana jest presja, która staje się dla Berlina kosztowna, więc ma sens.
Stwierdził, że jest to szczególnie ważne w kontekście deklaracji Olafa Scholza, że Niemcy są gotowe wziąć odpowiedzialność za przyszłość Europy i odchodzą od zasady jednomyślności w sferze polityki zewnętrznej i bezpieczeństwa UE.
Niemcy
Zdaniem Żurawskiego vel Grajewskiego Niemcy chcą przenieść proces decyzyjny do krajów o największej liczbie ludności, które mają największą wagę głosów w Radzie Europejskiej. Zwrócił uwagę, że Polacy, Bałtowie i Skandynawowie ostrzegali przed Rosją i uzależnieniem od rosyjskiego gazu. Udowodniono, że kraje te, uważane za “mniejsze” pod względem siły w UE, miały rację.
Teraz też mamy rację i warto o tym mówić.
Radosław Sikorski, który był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, zajął takie samo stanowisko jak Niemcy, stanowczo krytykując blokowanie wiz dla Rosjan i stosowanie “odpowiedzialności zbiorowej”. Jego partyjni koledzy są w tej sprawie podzieleni, niektórzy z PO nie popierają wypowiedzi Sikorskiego.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
TVP Info