- Około dwóch tysięcy demonstrantów zgromadziło się przed nowozelandzkim parlamentem.
- Protest dotyczył m.in. polityki covidowej.
- Premier Jacinda Ardern nie odniosła się do demonstracji.
- Zobacz też: Coraz bliżej porozumienia nuklearnego. Iran łagodzi swoje żądania
Około 2000 protestujących zgromadziło się we wtorek przed budynkiem parlamentu Nowej Zelandii w Wellington, aby zaprotestować przeciwko polityce covidowej.
Demonstracja była energiczna, ale mniej destrukcyjna niż podobny protest w lutym, wzorowany na kanadyjskim powstaniu kierowców ciężarówek “Konwój Wolności”. Lutowa demonstracja polegała na zablokowaniu dróg w Wellington i “okupowaniu” terenu parlamentu przez kilka dni, podczas gdy wtorkowi protestujący powiedzieli, że nie będą koczować na terenie ani ingerować w działania legislacyjne. Mimo to policja wzniosła bariery chroniące budynek parlamentu i rozmieściła siły bezpieczeństwa.
Covidowe mandaty i szczepionki były tylko jednym z punktów programu protestów. Demonstrowali również rolnicy odnośnie do przepisów ochrony środowiska oraz przeciwko kontrowersyjnemu rządowemu planowi konfiskaty regionalnych zasobów wodnych.
Jedna z protestujących, Carmen Page, powiedziała:
Nie jesteśmy tutaj, by być kontrolowani. Po prostu chcemy żyć swobodnie. Chcemy pracować tam, gdzie chcemy, bez dyskryminacji.
Inna pani, Mania Hungahunga, orzekła:
Jesteśmy tu tylko na jeden dzień, spokojny dzień, aby przekazać nasze przesłanie społeczeństwu i mieszkańcom Wellington.
Polityka
Premier Jacinda Ardern nie odniosła się do demonstracji. Znacznie mniejsza grupa kontrprotestujących pojawiła się, by wyrazić swoje poparcie dla “nakazów szczepień” i nazwać członków większych demonstracji jako rasistów i “homofobów”.
Polityka firmy Ardern obejmowała zamykanie granic, co później uznano za nielegalne w sądzie, ograniczenia w podróżowaniu, promowanie przyjmowania covidowych zastrzyków, segregację sanitarną. Rosnące ceny żywności, paliwa i czynszu coraz bardziej utrudniają życie wielu Nowozelandczykom, a eksplozja przemocy gangów zaszokowała mieszkańców przedmieść, którzy nie są przyzwyczajeni do martwienia się zbytnio o swoje bezpieczeństwo w tym zakresie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Breitbart News