- 23 sierpnia USA dokonała precyzyjnych uderzeń na infrastrukturę w Syrii.
- Według płk Buccino miały one na celu obronę sił amerykańskich przed atakami.
- Zaledwie kilka godzin potem dwie amerykańskie lokalizacje wojskowe zostały trafione ogniem rakietowym.
- Siły amerykańskie odpowiedziały następnie helikopterami szturmowymi.
- Zobacz też: Bosak: “Polska nie powinna wchodzić do programu Next Generation EU”
Pisaliśmy niedawno o dokonanym przez USA nalocie na Syrię. Argumentacja tego ataku brzmiała mniej więcej: “Zaatakowaliśmy, żeby nas nie zaatakowali”. Okazuje się jednak, że… zaatakowali.
Trzech amerykańskich członków służby zostało rannych w wyniku ataków rakietowych na dwa miejsca w Syrii przeprowadzonych przez podejrzanych bojowników wspieranych przez Iran. Siły amerykańskie odpowiedziały następnie helikopterami szturmowymi.
Zaledwie kilka godzin po amerykańskich atakach 23 sierpnia, dwie amerykańskie lokalizacje wojskowe w północno-wschodniej Syrii w pobliżu dużych pól naftowych i gazowych zostały trafione ogniem rakietowym. US CENTCOM poinformował, że od około 19:20 czasu lokalnego “kilka rakiet” uderzyło w pobliżu Green Village i pola gazowego Conoco w Dajr az-Zaur.
To strategiczna prowincja, która graniczy z Irakiem i zawiera pola naftowe. Wspierane przez Iran grupy milicji i siły syryjskie kontrolują ten obszar i często były celem izraelskich samolotów bojowych w poprzednich atakach.
Atak w odpowiedzi na atak, który był odpowiedzią na atak
Jeden członek amerykańskiej służby został wyleczony z powodu drobnego urazu i powrócił do służby. Dwie inne osoby są oceniane pod kątem drobnych obrażeń. W odpowiedzi na te ataki, będące odpowiedzią na atak ze strony USA, siły amerykańskie użyły helikopterów szturmowych. Stwierdzono, że zniszczono “trzy pojazdy i sprzęt używany do wystrzeliwania niektórych rakiet”.
Wstępne oceny wskazują, że dwóch lub trzech podejrzanych bojowników wspieranych przez Iran przeprowadzających jeden z ataków zostało zabitych podczas reakcji USA.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
The Epoch Times