- Węgrzy obwiniają państwową służbę meteorologiczną za odłożenie corocznego pokazu fajerwerków w święto narodowe.
- Chodzi o Dzień Świętego Stefana.
- Tamtejszy Urząd Meteorologiczny ostrzegał przed burzami, które jednak nie miały miejsca.
- Zobacz też: Prezydent Serbii: Ocalimy nasz naród od pogromów, jeśli NATO nie będzie chciało tego zrobić
Węgierski Urząd Meteorologiczny przeprosił w niedzielę za wydanie w sobotę ostrzeżeń o burzach, co doprowadziło do odwołania największych corocznych fajerwerków w kraju z okazji Dnia Świętego Stefana w Budapeszcie.
Wyniki modelu dostępne do wczorajszego ranka i stworzone z nich scenariusze nie zmaterializowały się. Miał miejsce najmniej prawdopodobny wynik. Niestety, ten czynnik niepewności jest częścią naszego zawodu i staraliśmy się to również zakomunikować. Przepraszamy za niedogodności!
Dzień Świętego Stefana
Od 1928 r. Węgrzy świętują kanonizację swojego pierwszego chrześcijańskiego króla, św. Stefana (975-1038), fajerwerkami, które odwołano tylko w trzech latach podczas II wojny światowej. Św. Stefan, urodzony pod pogańskim imieniem Vajk, oficjalnie uczynił chrześcijaństwo religią państwową kraju i został kanonizowany w 1083 roku.
Fajerwerki zostały przełożone na 27 sierpnia przez rządową grupę operacyjną nadzorującą fajerwerki w Święto Narodowe i procesję św. Stefana w oparciu o prognozę pogody OMSZ, która przewidywała ulewne deszcze i burze. Fajerwerki z 20 sierpnia każdego roku przyciągają około miliona widzów z całego kraju.
W 2006 roku, za rządów premiera Ferenca Gyurcsány’ego, podczas fajerwerków Budapeszt nawiedziła potężna burza, w wyniku której zginęło pięć osób, a setki zostało rannych.
Pokaz z poprzedniego roku można obejrzeć np. tutaj:
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMX News