- Pod Lublinem trójka dzieci posiada przydrożne stoisko z owocami i warzywami.
- Rano same zbierają produkty z sadu i ogrodu, a następnie je sprzedają.
- W okolicy istnieją również inne stoiska prowadzone przez dzieci, które w ten sposób zarabiają na podręczniki.
- Zobacz także: Media Narodowe napisały prawdę o Baczyńskim. Rzecznik Młodej Lewicy oburzony
Jabłka są po 2 zł za kilogram, śliwki po 4 złote, czosnek po 2 zł. Trójka małych sprzedawców ma pełne ręce roboty. 9-letni Kuba przyjmuje zamówienie, 12-letni Paweł liczy w pamięci kwotę, a 5-letnia Wiktoria pomaga w odważaniu towarów.
Sami na to wpadli. Najpierw stali pod domem i bawili się w sklep. Zażartowałam sobie: może was podwiozę pod szosę, to tam będziecie sprzedawać. I im się spodobało. A owoców u nas pod domem dużo
– powiedziała matka dwójki dzieci, Justyna Maj.
Do stoiska podjeżdżają ludzie z różnych miejsc, aby móc wesprzeć dzieci w ich pracy oraz zakupić od nich owoce.
Ogłoszenie dzieci zobaczyłam na Facebooku. Pracuję w Lublinie, lea mieszkam pod miastem, więc postanowiłam, że wracając z pracy do nich zajrzę. Nawet pojechałam za daleko, ale zawróciłam. To fajna sprawa, że dzieciaki tak angażują się w pomoc rodzicom, albo żeby zarobić sobie na wakacje
– mówiła pani Agata.
Najpierw zbierały na lody, ale w sobotę mamy festyn w Piotrowicach, więc uznały, że teraz zarabiają na festyn. Żeby sobie coś kupić, poskakać na dmuchańcach
– podkreśliła Justyna.
Inna klientka pani Lidia poprosiła nawet dzieci, aby dobrze przeliczyli pieniądze, gdyż jej zdaniem pierwotnie obliczono jej za małą kwotę. Wówczas uczciwie zapłaciła więcej. W ten sposób próbowała nauczyć je matematyki i przedsiębiorczości. Jak się okazało wnuczki pani Lidii również wpadły na podobny pomysł uruchamiając własne stoisko.
Sprzedawały przy domu lemoniadę. Jedna jechała na kolonię, więc chciała sobie zarobić na kieszonkowe
– opowiadała.
Podobnych dziecięcych stoisk w gminie Niemce jest więcej. Na Facebookowej grupie mieszkańców gminy na zimną lemoniadę, galaretkę i babeczki zapraszała wczoraj Ala z Ciecierzyna. W tej samej miejscowości koło przystanku kolejowego stoisko ma Kuba z Mikołajem. Chłopcy kuszą promocjami. Do trzech zakupionych produktów (m.in. maliny, kukurydza) lemoniada jest gratis.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dziennikwschodni.pl