- 8 miliardów ton węgla zostanie zużytych na całej ziemi w 2022 roku.
- Stanowi to wzrost o 0,7 procent w stosunku do 2021 roku, co będzie równało się rekordowemu zużyciu z 2013 roku.
- Według MAE rekord ten będzie złamany w roku przyszłym.
- Zobacz też: Rola polskich mediów za granicami. Stykowski: „Jest potężna” [NASZ WYWIAD]
Raporty o niedoborach węgla nie ograniczają się do Polski; popyt na węgiel na światowych rynkach jest teraz naprawdę wysoki. Według Międzynarodowej Agencji Energii, 8 miliardów ton węgla zostanie zużytych na całej ziemi w 2022 roku. Stanowi to wzrost o 0,7 procent w stosunku do 2021 roku, co będzie równało się rekordowemu zużyciu z 2013 roku. Według MAE rekord ten będzie złamany w roku przyszłym.
Rekordowe zużycie zostało spowodowane ożywieniem po “pandemii”. Nawet w zeszłym roku ilość energii wytworzonej z węgla wzrosła w porównaniu z 2018 r. Popyt rośnie również w wyniku przepychanek narodów o odstawienie rosyjskiego węgla, który jest obecnie objęty embargiem w Europie i Ameryce Północnej. Boom gospodarczy w połączeniu z bardzo gorącym latem w Indiach, zwielokrotniający potrzeby w zakresie klimatyzacji i chłodnictwa, spowodował również wzrost zużycia energii. Oczekiwane ożywienie gospodarcze w Chinach w drugiej połowie tego roku spowoduje dalszy wzrost popytu na energię.
Podczas gdy w USA zużycie węgla ma spaść o 4 proc., w Europie wraca z wielkim rozmachem. Prognoza przewiduje wzrost o 7 procent, ponieważ Niemcy, Austria, Francja, Holandia i Polska rezygnują z zamykania kopalń i elektrowni węglowych.
Rosną ceny
Wszystko to oznacza podwyżkę cen. W lutym cena węgla była wciąż poniżej 200 dolarów za tonę. W miniony piątek cena węgla w kluczowych portach europejskich osiągnęła 340 dolarów za tonę. Nic dziwnego, że polscy producenci węgla szukają sposobów na zarobienie na potencjalnie prężnym rynku eksportowym.
To świetny czas na sprzedaż węgla, choć nie tak dobry dla osób uzależnionych od jego zużycia, czy to do ogrzewania domowego, czy do elektrowni węglowych. Nie są z tego zadowoleni zapewne ekologiści. To swoją drogą interesująca zbieżność, że celem ONZ było zmniejszenie zużycia węgla o 6 procent każdego roku, i zrealizowano to dopiero w wyniku ogłoszenia “pandemii”. W 2022 roku cel ten nie zostanie osiągnięty.
Ironią dziejów jest fakt, że w niedzielę minęła setna rocznica decyzji Winstona Churchilla o zastąpieniu węgla ropą jako paliwem z wyboru dla brytyjskiej marynarki wojennej. Już wtedy węgiel wydawał się paliwem bez przyszłości, mniej efektywnym niż inne. Rzeczywiście, ropa naftowa, odnawialne źródła energii i gaz wydawały się przebijać węgiel, ale ten wciąż jest królem i w tym roku swoją koronną chwałę zawdzięcza Putinowi i jego wojnie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Remix News