- Lider grupy terrorystycznej Al-Ka’idy, Ajman az-Zawahiri, został zabity przez samolot bezzałogowy w niedzielę podczas amerykańskiej operacji antyterrorystycznej w Afganistanie.
- Zawahiri został nowym szefem Al-Ka’idy w czerwcu 2011 roku po tym, jak USA ponoć zabiły Osamę bin Ladena.
- Biden powiedział, że społeczność wywiadowcza nieustannie szukała Zawahiriego podczas administracji ostatnich trzech prezydentów USA.
- Zobacz też: Morawiecki: Drogi Polski i Węgier się rozeszły
Lider grupy terrorystycznej Al-Ka’idy, Ajman az-Zawahiri, został zabity przez samolot bezzałogowy w niedzielę podczas amerykańskiej operacji antyterrorystycznej w Afganistanie. Potwierdził to prezydent USA Józef Biden. Zawahiri został nowym szefem Al-Ka’idy w czerwcu 2011 roku po tym, jak w maju tamtego roku siły amerykańskie ponoć zabiły ówczesnego przywódcę grupy Osamę bin Ladena.
W przemówieniu z Białego Domu Biden powiedział, że Zawahiri był odpowiedzialny za morderstwa na Amerykanach.
Teraz sprawiedliwość została wymierzona. Tego przywódcy terrorystów już nie ma. Ludzie na całym świecie nie muszą już obawiać się podstępnego i zdeterminowanego zabójcy. Dziś wieczorem ponownie wyjaśniamy, że bez względu na to, jak długo to potrwa, bez względu na to, gdzie się ukrywasz, jeśli jesteś zagrożeniem dla naszego narodu, Stany Zjednoczone cię znajdą i usuną.
Zwieńczenie długiej operacji
Biden powiedział, że społeczność wywiadowcza nieustannie szukała Zawahiriego podczas administracji ostatnich trzech prezydentów USA, aż do wyśledzenia go na początku tego roku po tym, jak przeniósł się do centralnego Kabulu, aby być z rodziną. Według Bidena misja została starannie zaplanowana, aby zminimalizować ryzyko ofiar wśród ludności cywilnej. Prezydent zatwierdził atak w zeszłym tygodniu, gdy poinformowano go, że zaszły optymalne warunki. Według Bidena w niedzielnej operacji nikt z rodziny Zawahiriego nie zginął, i nie było ofiar wśród ludności cywilnej.
Według agencji Reuters, śmierć Zawahiriego rodzi pytania, czy talibowie zapewnili schronienie przywódcy Al-Ka’idy po wycofaniu się sił USA i ich sojuszników z Afganistanu w zeszłym roku. Według anonimowego źródła agencji, urzędnicy talibscy wiedzieli o obecności terrorystów w Kabulu. Rzecznik rządu talibów potwierdził przed ogłoszeniem przez Bidena, że nalot miał miejsce i stanowczo go potępił, mówiąc, że narusza „zasady międzynarodowe”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Echo24