- Od ponad miesiąca media donoszą, że we Francji kończy się musztarda.
- Producenci z Burgundii twierdzą, że zostali dotknięci potrójną katastrofą, która ograniczyła dostawy nasion Brassica juncea, tak zwanego gatunku „gorczycy brunatnej”, używanej w produkcie Dijon.
- Jak napisał jednak na Twitterze ksiądz Mateusz Markiewicz, pomocą dla Francji okazał się produkt z Polski.
- Zobacz też: Kaufland: Kostki masła z zabezpieczeniami antykradzieżowymi
Od ponad miesiąca media donoszą, że we Francji kończy się musztarda. Francuski muzyk Didier Marouani relacjonuje:
W Paryżu nie ma musztardy. Byłem w 25 sklepach i nic nie znaleźliśmy – no cóż, jest trochę, ale to nie jest dobry towar.
Producenci musztardy z Burgundii twierdzą, że zostali dotknięci potrójną katastrofą, która ograniczyła dostawy nasion Brassica juncea, tak zwanego gatunku „gorczycy brunatnej”, używanej w produkcie Dijon. Po pierwsze, w samej Burgundii i w Kanadzie była zła pogoda związana z falą upałów w Ameryce Północnej w zeszłym roku, która zmniejszyła o połowę kluczowy eksport nasion gorczycy z Kanady. Portal Quartz napisał nawet artykuł o tytule “Zmiany klimatyczne powodują niedobór musztardy we Francji”.
Potem była rosyjska inwazja na Ukrainę, która wcześniej była awaryjnym źródłem zaopatrzenia. I wreszcie, importerzy stanęli w obliczu covidyzmu. Ceny hurtowe nasion były dwukrotnie lub trzykrotnie wyższe od normalnego poziomu w przypadku niektórych dostaw, a ceny detaliczne wzrosły w ciągu ostatniego roku o prawie 10 procent.
Polska musztarda
Jak napisał jednak na Twitterze ksiądz Mateusz Markiewicz, pomocą dla Francji okazała się polska musztarda.
Polska musztarda ratuje Francuzów! Od pewnego czasu cierpią na braki tego ważnego dla nich produktu. 👊🏻 pic.twitter.com/pbaCqsYaw9
— x. Mateusz Markiewicz (@mateuszmwroc) July 27, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Twitter, Financial Review