- Rząd zapowiedział prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych.
- Zmiana ma dotyczyć również ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.
- Przyniosłaby ona “regulację krajowego sektora biopaliw w odniesieniu do obowiązku stosowania biokomponentów dodawanych do paliw transportowych”.
- Proponuje się wdrożenie benzyny silnikowej typu E10.
- Zobacz też: Morawiecki: Prace nad Baltic Pipe idą zgodnie z planem
Rząd zapowiedział prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Zmiana przyniosłaby “regulację krajowego sektora biopaliw w odniesieniu do obowiązku stosowania biokomponentów dodawanych do paliw transportowych”.
Jako powody podaje się oczywiście wojnę i związane z nią sankcje gospodarcze.
W tej trudnej sytuacji, zwłaszcza dla sektora transportu wartościowe są wszelkie sposoby, których wdrożenie może ograniczać fluktuacje cen paliw dla transportu oraz potrzebę ich importu.
Stąd też sugerowana jest:
regulacja krajowego sektora biopaliw dla okresu 2023 r. w odniesieniu do możliwości i obowiązków stosowania biokomponentów dodawanych do paliw transportowych
Regulacji, a w zasadzie redukcji, miałby ulec także poziom zależności od importu surowców kopalnych z Rosji, zwłaszcza w kontekście wdrożonego przez UE szóstego pakietu sankcji.
Rozwiązaniem proponowanym w tym zakresie jest wdrożenie benzyny silnikowej typu E10, tj. o podwyższonym udziale biokomponentów.
Ten typ benzyny miałby się pojawić w Polsce w 2024 roku.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
PCh24