- Górnicy od kilku dni okupują siedzibę Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach.
- Domagają się oni od rządu zdecydowanych działań dla rozwoju polskiego wydobycia węgla.
- Związkowcy z “Solidarności” dali rządowi oraz zarządowi PGG kilka dni czasu na rozpoczęcie negocjacji.
- W innym przypadku zostaną podjęte decyzje o okupacji innych siedzib.
- Zobacz także: KE uruchomiła procedurę wobec Węgier. Chodzi o ochronę przed wywozem zbóż
Dotychczasowe rozmowy zakończyły się bez porozumienia. Przedstawiciele central związkowych działających w Polskiej Grupie Górniczej dali rządowi i zarządowi koncernu czas do poniedziałku.
Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”, podkreśla, że jeśli w tym czasie nie rozpoczną się merytoryczne rozmowy, akcja protestacyjna zostanie zaostrzona.
Jeżeli nie dojdzie do spotkań, do porozumienia między nami a zarządem, nie będzie spotkania z rządzącymi naszym krajem, to od przyszłego tygodnia rozpoczynamy działania. Będzie to na pewno blokada pewnych biur, zablokowanie wysyłki węgla do pewnej firmy. W najbliższym czasie planujemy dużą manifestację
– zapowiedział szef związku zawodowego górników z “Solidarności” Bogusław Hutek.
Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w środę, że wierzy w wypracowanie kompromisu z protestującymi związkowcami. Zapowiedział, że w trzeciej dekadzie lipca spotka się z górniczymi związkami.
6 lipca związkowcy skierowali do Jacka Sasina, wicepremiera, ministra aktywów państwowych, pismo z żądaniem natychmiastowego spotkania. Wobec braku odpowiedzi w poniedziałek kilkudziesięciu związkowców rozpoczęło okupację siedziby Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl