- Węgierski rząd postanowił podwyższyć stawki podatkowe dla małych firm.
- Wywołało to społeczne oburzenie. Kilka tysięcy Węgrów wyszło na ulice.
- Tłum blokował most w stolicy przez wiele godzin.
- Zobacz też: Niemcy: 9 kobiet twierdzi, że zostały odurzone na imprezie partii SPD
Kilka tysięcy Węgrów protestowało w środę podczas drugiego dnia antyrządowych wieców przeciwko rządowi premiera Viktora Orbána. Oburzenie wywołał fakt, iż ustawodawca przyśpieszył ustawę ostro podnoszącą podatki dla małych firm.
Protesty
Wielogodzinna blokada mostu w Budapeszcie nie zniweczyła zatwierdzenia wniosku rządu Orbána o podwyższeniu stawki podatkowej dla setek tysięcy małych firm. Środowy wiec ponownie zebrał się przed parlamentem, gdzie protestujący skandowali „Mamy dość!”. Tłum maszerował przez centrum Budapesztu, tymczasowo blokując główne węzły komunikacyjne i kolejny most na Dunaju.
Zsolt Turi, jeden z protestujących na wiecu, powiedział, że jego dochody drastycznie spadną w ramach zrewidowanego systemu podatkowego, który ma wejść w życie we wrześniu. Nazwał to perspektywą nie do przyjęcia:
Pójdę na czarny rynek… płacąc minimalne ubezpieczenie społeczne, albo wezmę walizkę i wyjadę do najbliższego normalnego kraju.
Panu Zsoltowi życzymy powodzenia w znalezieniu kraju rządzonego w sposób normalny.
Węgry stoją w obliczu inflacji na najwyższym poziomie od dwóch dekad i forintem na rekordowo niskim poziomie. W środę rząd zakazał eksportu paliw (m.in. gazu). Jego działania spowodują wzrost ceny energii elektrycznej i gazu dla gospodarstw domowych zużywających więcej energii niż średni poziom zużycia.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Reuters