- Przedstawicielka Kyiv Pride Oksana Solonksa w wywiadzie dla BBC przyznała, że do prezydenta Ukrainy trafiła ważna z ich strony petycja.
- Środowiska LGBT oczekują, że Wołodymyr Zełeński zatwierdzi petycję o legalizacji małżeństw homoseksualnych.
- Zgodnie z prawem prezydent ma 10 dni na przekazanie odpowiedzi.
- Otoczenie Zełeńskiego nie wykazuje jednak oznak zainteresowania tą sprawą.
- Zobacz także: Roszczeniowi homoseksualiści z Kaliforni. Żądają odszkodowania za córkę z in vitro
Jak informuje brytyjska stacja BBC na biurko prezydenta Ukrainy wpłynęła petycja ws. legalizacji małżeństw homoseksualnych. Aktywiści pomimo wojny z Rosja zebrali 28 tys. podpisów. Teraz zgodnie z prawem Wołodymyr Zełeński ma 10 dni na odpowiedź w tej sprawie.
Homoseksualizm nie jest nielegalny na Ukrainie, ale małżeństwa i związki partnerskie osób tej samej płci nie są uznawane. Jedna z organizacji LGBT określiła petycję jako ważny moment dla członków społeczności.
Ważne jest, aby osoby LGBTQ miały prawo zobaczyć swojego partnera i zabrać jego ciało z kostnicy, a także ubiegać się o odszkodowanie w razie potrzeby
– powiedziała w BBC kierownik ds. komunikacji medialnej Kyiv Pride Oksana Solonska.
Przypomnijmy: wszelkie petycje na Ukrainie, które zbiorą ponad 25 tys. podpisów, automatycznie trafiają do prezydenta. Nie gwarantuje to jednak żadnych zmian w obecnym prawie, a żadne źródła nie informują, jakoby Wołodymyr Zełeński chciał dążyć do zalegalizowania małżeństw osób tej samej płci.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tysol.pl, bbc.com