- Zeznania kobiet sugerują użycie pigułek gwałtu podczas imprezy zorganizowanej przez partię kanclerza Olafa Scholza.
- Kobiety skarżyły się na bóle głowy, nudności i omclenia.
- Pięć kobiet zgłosiło policji zaniki pamięci.
- Jak dotąd raport toksykologiczny potwierdził jedną z relacji kobiet.
- Zobacz też: UE ostrzega: Kryzys żywnościowy spowoduje fale migracji
Niemiecka policja prowadzi śledztwo po tym, jak dziewięć kobiet skarżyło się, że ich drinki mogły zostać “przyprawione” pigułkami gwałtu podczas „letniej imprezy” organizowanej przez rządzących socjaldemokratów (SPD). Chociaż nie było rzeczywistych ofiar napaści, kobiety skarżyły się na bóle głowy, nudności i zaniki pamięci, a policja prowadzi śledztwo.
W ubiegłą środę frakcja parlamentarna SPD zorganizowała letnie przyjęcie w berlińskim parku Tiergarten. Wzięło w nim udział około tysiąca gości, w tym przywódca Niemiec kanclerz Olaf Scholz. Zazwyczaj liderzy biznesu i inne wpływowe osobistości biorą udział w letniej imprezie, ale ze względu na politykę sanitarną impreza odbyła się jako wydarzenie „tylko do użytku wewnętrznego”.
Nudności, omdlenia, zaniki pamięci
Jednak w kolejnych dniach po evencie pięć kobiet zgłosiło policji problemy zdrowotne, a mianowicie nudności i zaniki pamięci. Od tego czasu pojawiło się więcej kobiet, a policja bada obecnie nieznanych podejrzanych.
Jedna z tych kobiet zgłosiła, że chociaż nie piła alkoholu, miała zawroty głowy i omdlenia. Twierdziła również, że nie pamięta części wieczoru. Inne kobiety, które stopniowo zgłaszały się na policję, przyznały, że miały podobne doświadczenia. Jak dotąd raport toksykologiczny potwierdził jedną z relacji kobiet.
SPD powiedziało, że jest zbulwersowane tą sprawą. Partia wezwała poszkodowane kobiety, aby nie wahały się skontaktować z policją i zgłosiły się. Współprzewodniczący SPD Lars Klingbeil powiedział w telewizji Welt-TV, że wierzy, iż znajdą sprawcę. Artykuł został po raz pierwszy zgłoszony przez niemiecką gazetę Tagesspiegel, a agencje informacyjne DPA i Reuters powołały się później na tę samą wewnętrzną komunikację partyjną w tej sprawie.
Michał Kuz napisał na Twitterze:
Czyżby scenariusz angielski, czyli koniec szefa rządu w atmosferze skandalu?
Sugestia dotyczy oczywiście Borisa Johnsona. Również Marek Kuchciński, po tym jak pojawiła się pogłoska o rzekomym nagraniu z nim i nieletnią ukraińską prostytutką z burdelu braci Rysicz, został odwołany. Oficjalnie powodem było zabieranie ze sobą rodziny na podróże rządowym samolotem.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMX-News