Zobacz także: Polacy zyskają nowe prawa na Ukrainie? Zełeński wniósł projekt ustawy o specjalnym statusie
Na miejscu pojawili się policyjni antyterroryści i pirotechnicy. Ewakuowano nie tylko uczestników Marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu, ale również wszystkie inne osoby przebywające na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w promieniu 200 m od zdarzenia.
Zgromadzenie na Krakowskim Przedmieściu zostało ewakuowane, gdy jeden z mężczyzn wyjął pocisk z plecaka i pozostawił go na deptaku. Z zatrzymanym 31-latkiem trwają czynności. Mężczyzna był wcześniej notowany. Policyjni pirotechnicy wyznaczyli 200-metrową strefę bezpieczeństwa. Pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji. Obecnie znajduje się on w beczce do przewozu materiałów wybuchowych. Cały czas działamy na miejscu – poinformowała przed godziną 21 policja.
Jak podało nieoficjalnie radio RMF FM, zabezpieczony przez policję pocisk miał dużą siłę rażenia. Według ustaleń rozgłośni, najprawdopodobniej chodzi o pocisk z czasów II wojny światowej. 31-letni mężczyzna postawił go na bruku w momencie odbywania się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie Marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jest przesłuchiwany. Wiadomo, że to mieszkaniec Mazowsza. Był już w przeszłości notowany przez policjantów.
Moment przyjścia na Marsz z Okazji Upamiętnienia ofiar rzezi Wołyńskiej pana z niewybuchem. pic.twitter.com/OhNehLowvs
— RaportWojenny (@RaportWojenny) July 11, 2022
Pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji @Policja_KSP . Obecnie znajduje się on w beczce do przewozu materiałów wybuchowych. Cały czas działamy na miejscu. pic.twitter.com/0IX2z2doZC
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) July 11, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
twitter.com, dorzeczy.pl, rmf24.pl